– Poprzez spot telewizyjny „Życie bez nawrotów" chcemy ją odczarować. Pokazać, że przy odpowiedniej farmako- i psychoterapii możliwe jest życie bez zaostrzeń choroby i niepotrzebnych hospitalizacji – mówiła prof. Agata Szulc, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, w rozmowie z Karoliną Kowalską.

 

„Chcę być sobą" – mówią w spocie Anna Cieślak i Wojciech Brzeziński, wcielający się w osoby chorujące na schizofrenię albo lepiej – osoby z doświadczeniem kryzysu psychotycznego. – To właściwe określenie dla naszych pacjentów, zdejmujące z nich odium słowa „schizofrenik", błędnie kojarzonego z osobą niebezpieczną – tłumaczyła prof. Agata Szulc. I dodała, że chorzy mogą funkcjonować całkowicie normalnie pod warunkiem odpowiednio prowadzonej psycho- i farmakoterapii. – Leczenie powinno się odbywać w warunkach psychiatrii środowiskowej, jak najbliżej domu pacjenta. Hospitalizacje są potrzebne tylko w ostrym rzucie choroby, gdy pacjent wymaga intensywnej opieki – dodała prof. Szulc. Prezes PTP podkreśliła, że w schizofrenii, jak w każdej chorobie przewlekłej, ważne jest regularne przyjmowanie leków: – Jak w cukrzycy czy nadciśnieniu istotne jest stosowanie środków farmakologicznych. Gdy pacjenci przyjmują je niechętnie, zalecamy leki długodziałające, przyjmowane raz na dwa lub na cztery tygodnie. Na świecie dostępne są leki przyjmowane raz na trzy miesiące. Leczenie jest drogie, ale jeśli porówna się koszty hospitalizacji i utraty przez młodą osobę zdolności do pracy, okazują się opłacalne – dodała.