Długotrwała biegunka, często z domieszką krwi, silne parcia na stolec wymuszające natychmiastowe pójście do toalety, bóle brzucha, chudnięcie – to najczęstsze objawy nieswoistych zapaleń jelit, do których zalicza się wrzodziejące zapalenie jelita grubego i chorobę Leśniowskiego-Crohna. W przewodzie pokarmowym toczy się stan zapalny, który niszczy jelita, pojawiają się ropnie, owrzodzenia, przetoki, co powoduje zakażenia i gorsze wchłanianie składników odżywczych.
Wstydliwe objawy powodują, że o nieswoistych zapaleniach jelit mówi się niewiele. "Głos z toalety jest słabo słyszalny" – powtarza często dr hab. Małgorzata Mossakowska, która założyła Polskie Towarzystwo Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita, gdy jej córka zachorowała na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Od tej pory walczy o lepsze leczenie dla chorych z zapaleniami jelit.
To choroby autoimmunologiczne; organizm atakuje własne tkanki. Przyczyna jest nieznana, prawdopodobnie to splot predyspozycji genetycznych, czynników środowiskowych, a być może także infekcji przewodu pokarmowego. W ostatnich latach liczba zachorowań gwałtownie wzrasta, przez co choroby te zyskały miano chorób cywilizacyjnych. Można podejrzewać, że zachorowania będą nadal rosły, mówiła prof. Grażyna Rydzewska, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii CSK MSWiA podczas debaty „Rzeczpospolitej": „Pacjenci niewidoczni w systemie – czy mają szansę na optymalne leczenie?".
Tylko starsze terapie
Dokładna liczba chorych na nieswoiste zapalenia jelit w Polsce nie jest znana, szacunki mówią, że to od kilkudziesięciu tysięcy do stu tysięcy osób. Chociaż można zachorować w każdym okresie życia, to jednak choroba zwykle zaczyna się w młodym wieku: między 20. a 40. rokiem życia. 70 proc. osób w momencie diagnozy ma mniej niż 35 lat. - To ludzie dopiero wchodzący w życie, mający przed sobą przyszłość, dlatego powinno się im zapewnić dostęp do odpowiednich terapii, które zagwarantują normalne życie – podkreślała prof. Rydzewska.