Czabański zapowiedział w wywiadzie dla telewizji wPolsce.pl, że "kroplówka" dla mediów publicznych wyniosłaby 1,5-2 mld zł, z czego połowa przypadłaby telewizji.
Jak zauważa Money.pl, w 2017 roku przychody TVP z abonamentu wyniosły 622 mln zł. W tym z bieżących opłat - 355 mln zł. Pozostała kwota to pierwsza transza rządowej dotacji, przyznanej TVP po zwolnieniu z opłat niektórych grup społecznych.
Według ekspertów, na zapowiedzianą przez Czabańskiego metodę finansowania mediów publicznych nie zgodzi się Komisja Europejska.'
Jak twierdzi cytowany przez Money.pl medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego dr Maciej Morozowski, KE taką "kroplówkę" potraktuje jako nieuprawnioną pomoc publiczną. Nieuprawnioną, bo, jak twierdzi, TVP i Polskie Radio nie spełniają kryteriów mediów publicznych.
- Nie są publiczne, tylko partyjne - ocenia.