- Jestem przekonany, że piękny festiwal, jaki zorganizujemy i ogłosimy w tym tygodniu wraz z jego programem, będzie rekompensatą dla naszych widzów za te chwilowe kłopoty, nie z winy Telewizji Polskiej - dodał.
Zdaniem Kurskiego prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski "robi wielką krzywdę Opolu, wielką krzywdę widzom i ponosi historyczną odpowiedzialność za to, że tego festiwalu nie będzie w tym roku w Opolu".
Kurski zapowiedział, że TVP "wystąpi z pozwem o wielomilionowe odszkodowanie, dlatego że przeniesienie lokalizacji (festiwalu) w tak krótkim czasie ponosi za sobą olbrzymie konsekwencje finansowe". W jego ocenie prezydent Wiśniewski "naraził Opole na wielomilionowe odszkodowanie".
- Krótko mówiąc: pan prezydent Opola postanowił zniszczyć festiwal, który był chlubą jego miasta. To nie Opole stworzyło Telewizję Polską, to Telewizja Polska stworzyła markę Opola i będąc kimś tak nieodpowiedzialnym, żeby w imię jakiś partykularnych, absurdalnych rozgrywek i braku tolerancji, godzić się na wzięcie udziału w politycznej hucpie, naprawdę okrywa pana Wiśniewskiego hańbą, on się z tego nie wytłumaczy przed mieszkańcami Opola - uważa Kurski.
- Jest to niewybaczalny skandal i okrył hańbą się pan prezydent, mówię to z przykrością, dlatego że muzyka nie jest ani PiS-owska, nie jest Platformerska, jest po prostu polska, a to jest festiwal polskiej piosenki - dodał prezes TVP.
Wcześniej w poniedziałek w piśmie do prezesa TVP opolski prezydent napisał, że wypowiada umowę z 28 kwietnia "w trybie natychmiastowym" z powodu nienależytego wykonania umowy z przyczyn leżących po stronie TVP.