Z danych agencji gamingowej Fantasy Expo wynika, że w tym roku największą liczbę oglądających zgromadził PGL Major, który nie dość, że odbywał się w Polsce, to jeszcze składająca się z Polaków drużyna Virtus.Pro doszła do etapu półfinałowego. Rekordowy wynik 106 tys. oglądających w jednym momencie padł właśnie w meczu rozegranym przez Złotą Piątkę. Kolejne polskie transmisje, które potwierdzają tę tezę to WESG, gdzie polski Team Kinguin zajął drugie miejsce, a także finały Intel Extreme Masters rozgrywane w Katowicach, które również notowały największe wyniki do momentu uczestnictwa polskich drużyn.

W 2017 r. rynek transmisji uległ znaczącej przemianie. Za prawa do większości transmisji trzeba bowiem płacić. Tym samym rynek e-sportowych praw mediowych zaczął coraz mocniej przypominać rynek sportów tradycyjnych. W konsekwencji transmisje stają się bardzo dużymi projektami, angażującymi wiele osób, nie tylko do realizacji streamingu, ale także działań dodatkowych, uzgodnionych z partnerami.

- Transmisja z PGL Major Kraków była dla nas wyzwaniem nie tylko od strony realizacji –potwierdza Kamil Górecki, członek zarządu Fantasy Expo.

Szczególny podkreślenia jest fakt, że rośnie znaczenie transmisji w marketingu e-sportowym. Wskaźnik utrzymania uwagi widza w e-sporcie jest bardzo wysoki w porównaniu do innych działań marketingowych. Badania rynku oceniają utrzymanie uwagi w TV na kilkanaście minut, w przypadku YouTuba wskaźnik ten jest wyższy, ale podobny, natomiast podczas transmisji e-sportowych często przekracza 2 godziny.