Miliard złotych w kasach kin

Pogoda, procentujące inwestycje i mniej agresywna konkurencja cenowa sprawiają, że sieci kin mówią o urodzaju i kolejnych rekordach.

Aktualizacja: 12.07.2017 06:11 Publikacja: 11.07.2017 21:09

O 21 proc. wyższe niż rok wcześniej były w pierwszym półroczu przychody polskich kin ze sprzedaży biletów, a frekwencja powiększyła się o niemal 17 proc. – wynika z danych Boxoffice.pl, do których dostęp uzyskała „Rzeczpospolita". W sumie kina w naszym kraju zanotowały przez sześć miesięcy 2017 r. ok. 532 mln zł przychodów i sprzedały 27,7 mln wejściówek.

Wszystko wskazuje na to, że zakończą rok nowym rekordem, pokonując barierę 1 mld zł wpływów z samych tylko biletów.

Wisłocka dała zarobić

Niepodsumowywany wcześniej drugi kwartał był pod względem wpływów i frekwencji słabszy niż pierwszy, ale dużo lepszy niż przed rokiem. Kina sprzedały 10,6 mln biletów za blisko 207 mln zł, co oznacza odpowiednio skok o 26 i 34 proc. rok do roku.

– Możemy mówić o sukcesie branży kinowej w pierwszym półroczu. Pozostaje jedynie pytanie, na ile ta tendencja utrzyma się w drugim półroczu – uważa Tomasz Jagiełło, prezes sieci kin Helios i członek zarządu Agory, do której Helios należy.

– Drugie półrocze jest zwykle o ok. 2 proc. lepsze od pierwszego pod względem frekwencji. Może to sugerować, że wpływy branży z biletów w tym roku przekroczą 1 mld zł, jeśli utrzymają się trendy rynkowe z pierwszego półrocza – mówi Jagiełło.

Chłonność kinowej widowni zaskakuje nawet ekspertów. Piotr Zygo, prezes Multikina, szacował w styczniu, że frekwencja w kinach urośnie w tym roku o ok. 4 proc., czyli wyniesie ok. 54 mln sprzedanych biletów. Dziś nasi rozmówcy są zdania, że może być to nawet 55 mln.

Zygo miał natomiast najwyraźniej rację w innej kwestii. Przewidywał, że dobre wyniki zanotuje „Sztuka kochania" o Michalinie Wisłockiej w reżyserii Marii Sadowskiej, japońsko-amerykański film animowany „Sing" oraz nowa część „50 twarzy Greya". To właśnie te produkcje zajęły trzy pierwsze miejsca pod względem widowni.

Według danych Boxoffice.pl numer jeden – „Sztuka kochania" – przyciągnął do końca czerwca do kin blisko 1,8 mln widzów, a wpływy z biletów na ten film to prawie 36 mln zł.

Piotr Woźniak-Starak, producent tej opowieści o autorce podręcznika seksu, a jednocześnie o emancypacji kobiet w Polsce i realiach PRL, mówi nawet o nieco lepszym wyniku.

– Ponad 1,8 mln widzów w kinach nie tylko zapewniło nam zwrot inwestycji w tę produkcję, ale również umożliwiło zwrot dotacji Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – mówi „Rzeczpospolitej" założyciel firmy producenckiej Watchout Production. Pierwszym filmem, który pozwolił Watchout zwrócić wsparcie z PISF, byli „Bogowie".

Woźniak-Starak cieszy się, że „Sztuka kochania" przyciągnęła do kin tak szeroką publiczność, tym bardziej że wchodziła na ekrany w okresie walentynkowym i musiała się zmierzyć z hitem „Ciemniejsza strona Greya" (miejsce numer 3 w pierwszej połowie br. w Polsce z 1,47 mln widzów).

– Przede wszystkim jednak cieszy nas fakt, że można dziś robić kino komercyjne z treścią. Oznacza to, że widownia jest już otwarta na coś więcej niż komedia romantyczna – mówi producent. Watchout pracuje obecnie nad filmem szpiegowskim w reżyserii Łukasza Kośmickiego o roboczym tytule „The Coldest Play".

W pierwszym półroczu w TOP10 znalazła się tylko jedna polska komedia. Jednak branża przekonuje, że hitem i tak będzie kolejna część „Listów do M.", która ma premierę zaplanowaną w listopadzie.

Widać też już, że w tegorocznych statystykach piąć się będą w górę produkcje dziecięce, takie jak „Auta 3" (600 tys. biletów w trzy tygodnie) czy kolejny odcinek „Minionków" (488 tys. biletów na otwarciu). Do pewniaków zaliczany jest film „Botoks" (o pracownikach służby zdrowia) Patryka Vegi, który ogłosił jakiś czas temu, że z powodu nacisków na kształt produkcji nie zrobi kolejnego „Pitbulla".

Wojna cenowa cichnie

Dobre wyniki branży kinowej to efekt kilku elementów.

Przede wszystkim sieci multipleksów się rozbudowują. Dla przykładu Grupa Agora, do której należy Helios, otworzyła jesienią ub.r. cztery nowe kina oraz jedno w lutym tego roku, w Wołominie.

– Miało to oczywiście wpływ na dynamikę sprzedaży biletów w sieci kin Helios – mówi Tomasz Jagiełło. – Branży pomaga wzrost liczby kin oraz coraz bogatsza oferta filmowa. Chodzeniu do kina sprzyja w tym roku również pogoda, a na wyniki w kasach biletowych widoczny wpływ ma także uspokojenie wojny cenowej – wylicza.

Pogoda nie sprzyja zaś pokazom pod gołym niebem, które w te wakacje wyjątkowo obrodziły. Seanse w miejscowościach wypoczynkowych organizują razem Orange Polska i Multikino (zaplanowały ich 86) czy sieć KinAds, która liczy na 80 tys. widzów.

Hity 2017

Tegoroczny światowy box office różni się od polskiej listy najpopularniejszych i najbardziej kasowych filmów nie tylko brakiem naszych produkcji. Inna jest też kolejność hitów.

Pierwsze miejsce według serwisu Boxofficemojo.com zajmuje film fantasy „Piękna i Bestia", którego wpływy w kinach na świecie wyniosły do tej pory 1,26 mld dol.

Drudzy na liście są „Szybcy i wściekli" z obrotami w przybliżonej wysokości 1,24 mld dol. „Strażnicy Galaktyki. Cz. II" zajmują miejsce trzecie, a wpływy z biletów na ten film to obecnie niecałe 900 mln dol.

Po nieco ponad miesiącu od premiery na czwarte miejsce wskoczyła „Wonder Woman" z obrotami rzędu 750 mln dol., a piąte zajmuje najnowsza część lubianych także w Polsce „Piratów z Karaibów" (735 mln dol. wpływów). Natomiast popularny u nas „Grey" zajmuje w rankingu światowym dopiero 12. miejsce. W USA premierę miała właśnie najnowsza część „Spider-Mana" („Spider-Man: Homecoming"), o której branżowe serwisy piszą w większych superlatywach niż o poprzednich próbach wskrzeszenia tego bohatera. W pierwszy weekend film przyniósł już 250 mln dol.

Opinia

Kinga Dołęga-Lesińska, prezes sieci reklamowej kin niezależnych KinAds

Wzrost polskiego rynku kinowego to swoisty fenomen. Uplasowaliśmy się w ubiegłym roku na 19. miejscu na świecie pod kątem obrotu finansowego i jesteśmy postrzegani w coraz większym stopniu jako chłonny rynek przez największe amerykańskie studia. Dowodem na to było czerwcowe wydanie forum „Wokół Kina". Inaczej niż w poprzednich latach dystrybutorzy godzinami prezentowali na nim swoje portfolio i zapowiadali ich uzupełnienie. Nowa część „Paddingtona" Monolithu będzie miała bardzo duży budżet promocyjny. Kino Świat liczy, że na „Listy do M. 3" pójdzie więcej niż 3 mln osób. Osobiście spodziewam się analogicznego sukcesu po „Botoksie" Patryka Vegi, który dzięki „Pitbullowi" zbudował sobie liczną widownię. Cały rynek w 2017 r. może dojść do 55 mln sprzedanych biletów. ©?

18–20 zł kosztuje średnio bilet do kina. Czy warto tyle wydać, biorąc pod uwagę jakość produkcji?

Podyskutuj z nami na: facebook.com/ dziennikrzeczpospolita

O 21 proc. wyższe niż rok wcześniej były w pierwszym półroczu przychody polskich kin ze sprzedaży biletów, a frekwencja powiększyła się o niemal 17 proc. – wynika z danych Boxoffice.pl, do których dostęp uzyskała „Rzeczpospolita". W sumie kina w naszym kraju zanotowały przez sześć miesięcy 2017 r. ok. 532 mln zł przychodów i sprzedały 27,7 mln wejściówek.

Wszystko wskazuje na to, że zakończą rok nowym rekordem, pokonując barierę 1 mld zł wpływów z samych tylko biletów.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Media
Pracownicy TVP otrzymają dodatek wielkanocny. Znacznie niższy niż w Biedronce
Media
Gremi Media jedynym polskim wydawcą piątej edycji programu Subscriptions Academy
Media
Rusłan Szoszyn z Nagrodą im. Macieja Płażyńskiego
Media
Oscar daje drugie życie. Tak zarabiają nagrodzone filmy
Media
Udany debiut Reddit. Zyskał 48 procent w dniu debiutu