Opracowany przez portal społecznościowy algorytm wychwytuje sygnały ostrzegawcze, analizując wysyłane przez użytkowników posty oraz komentarze ich przyjaciół. Takim sygnałem może być na przykład wspominanie o bólu lub smutku, albo komentarze przyjaciół w rodzaju „Dobrze się czujesz?" czy „Martwię się o Ciebie".
Po potwierdzeniu przez zespół pracujących dla Facebooka ludzi, że zagrożenie wydaje się być realne, firma kontaktuje się z potencjalnymi samobójcami, sugerując sposoby, w jaki mogliby szukać pomocy. W przyszłości ma być możliwe łączenie się zagrożonych osób z organizacjami zajmującymi się zdrowiem psychicznym za pomocą komunikatora Messenger.
Jak twierdzi Marc Zuckerberg, twórca najpopularniejszego portalu społecznościowego, podobną metodę można by zastosować w celu identyfikowania terrorystów.
Nieprzewidywalne zachowania młodych ludzi
Często przydarza nam się zetknąć z tak dziwnymi zachowaniami ludzkimi, że bezradnie mawiamy - tego ludzki rozum wyjaśnić nie potrafi. Szczególnie często mawiamy tak w przypadku zachowań nastolatków czy młodzieży. 22 stycznia tego roku, 14-letnia Naika Venant z Miami w USA wykorzystała swój telefon, by rozpocząć transmisję na Facebooku. Podczas, gdy internauci ją obserwowali, zdecydowała się popełnić samobójstwo. To zdarzenie ostatecznie spowodowało, iż Facebook wprowadza właśnie rozwiązania, mające zapobiec podobnym zdarzeniom.
Samobójcza śmierć nastoletniej Naiki nie była jednostkowym przypadkiem. Od trzech lat, kiedy na FB wprowadzono możliwość publikowania relacji na żywo, na żywo można było zobaczyć sporą liczbę samobójstw i innych śmierci, np. strzelaninę w Philando Castile.