Według agencji Starcom w 2016 roku firmy wydały na reklamę w Polsce 8,33 mld zł, o 3 proc. więcej niż rok wcześniej. - Po słabym trzecim kwartale, w którym wartość rynku reklamy wzrosła jedynie o 2,5 proc., w czwartym kwartale nastąpił niespodziewanie silny wzrost aktywności reklamodawców - w szczególności w telewizji. Oczywiście okres świąteczny sprzyja zwiększaniu nakładów na marketing, jednak wzrost aż o 2 proc. przychodów nadawców telewizyjnych był dużym zaskoczeniem – komentuje Magda Kolenkiewicz, dyrektor generalna Starcomu. Reklamodawców stopowały szybko wprowadzane  zmiany w prawie, jak wprowadzenie podatków dla handlu i finansów, wprawiały w niepewność zapowiedzi kolejnych (jak obostrzenia w reklamie suplementów diety i leków sprzedawanych bez recept).  Jak podaje Starcom, dane po czwartym kwartale (kiedy nastąpił wzrost wydatków o 3,9 proc.) mogą wskazywać, że reklamodawcy przyzwyczaili się do dużej niepewności, a także przekonali, że zapowiadane zmiany prawa nie wejdą w życie tak szybko jak było to planowane. Na ten rok Starcom prognozuje więc dalszy 2-3 proc. wzrost reklamowego rynku w Polsce. -Nawet jeśli w tym roku rząd zatwierdzi istotne dla branży zmiany prawne, takie jak ograniczenie reklam produktów farmaceutycznej i leków czy też nowy model finansowania mediów publicznych, to i tak wejdą one w życie najpewniej dopiero w roku 2018 – zauważa Magda Kolankiewicz.

Wcześniej swoje prognozy dla reklamowego rynku podała już Agora. Według nich rynek wzrośnie o 1-3 proc., w tym telewizja będzie rosła z rynkiem, Internet: o 5-8 proc., rynek reklamy w magazynach skurczy się o 7-10 proc., gazet: o 14-17 proc., kino wzrośnie o 1-2 proc., a reklama zewnętrzna: o 1-3 proc., a prognoza dla radia mieści się w „widełkach" -2 proc. +2 proc. Bartosz Hojka, prezes Agory, także wskazywał na dużą niepewność na rynku reklamy związaną m.in. z wprowadzanymi zmianami legislacyjnymi. – Tym niemniej zakładamy, że rynek będzie się rozwijał w tym roku tak jak w poprzednim – mówił. Agora ubiegłoroczny wzrost na rynku reklamy w Polsce oszacowała na 2,5 proc.