Apple dysponuje ogromnymi rezerwami gotówkowymi (200 mld dol.) i znajduje się pod naciskiem akcjonariuszy, aby albo je wykorzystać, albo przekazać inwestorom. Spółka znana jest z tego, że nie informuje o swoich planach, ale na Wall Street wciąż pojawiają się plotki na temat możliwych zakupów. Do listy takich potencjalnych kandydatów jak Tesla, Netflix, GoPro, czy Yahoo dołączył także Time Warner. Nad możliwą fuzją ma już pracować jeden z najbliższych współpracowników szefa Apple Tima Cooka, Eddy Cue – wynika z przecieków z Cupertino.
"New York Post" przypomniał, że akcje kierowanego przez Jeffs Bewkesa Time Warner, do którego należy między innymi telewizja HBO, spadły w okolice 70-71 dol. Tymczasem zarząd Time Warner odrzucił półtora roku temu ofertę wykupu przez studio 21st Century Fox po 85 dolarów za udział. To oznacza, że Time Warner jest obecnie atrakcyjnym celem do ewentualnego przejęcia.
Media spekulują też, że Time Warner może być dla Apple idealnym partnerem. Przejęcie ułatwiłoby streaming kilkuset kanałów telewizyjnych na urządzeniach Apple – w tym takich wisienek na torcie Time Warner – HBO, CNN, czy Turner Sports.
HBO jest obecnie dostępny w serwisie Apple TV, na iPhone'ach i iPadach, ale w płatnej subskrypcji za 14,99 dol. na miesiąc. Po ewentualnym przejęciu mógłby zaproponować Amerykanom dużo atrakcyjniejszą ofertę. Apple nie od dziś mówi o uruchomieniu całkowicie samodzielnego serwisu telewizyjnego serwisu streamingowego.
Ale przejęciem Time Warner zainteresowani mogą być także inni gracze na medialnym rynku – telekom AT&T, czy Fox – spekulują media.