Korporacje takie jak Discovery, szwedzki Modern Times Group AB czy Time Warner korzystały do tej pory z Wysp jako huba, z którego swój sygnał wysyłały na całą Europę. Teraz stoją przed ważną decyzją – zostać czy zmienić kwaterę główną? Wybór dodatkowo utrudniają opóźnienia w negocjacji reguł wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. To sprawia, że każda podjęta przez nich obecnie decyzja, zostanie podjęta w warunkach niepewności. Nieznany jest wpływ brexitu na ich biznes.

Adam Minns ze Związku Nadawców Komercyjnych uważa, że czas na podjęcie decyzji minie wraz z początkiem wiosny 2018 r. – Nikt, kto prowadzi tak duże korporacje, nie może pozwolić sobie na czekanie do końca rozmów. Proces wynajęcia nowej przestrzeni biurowej, przeniesienia załogi i organizacji wsparcia technicznego może zająć nawet rok – dodaje.

Unia Europejska twardo upiera się, że nie zacznie rozmów nt. przyszłości handlu, dopóki nieuzgodnione zostaną konkretne prawa obywateli państw Unii na Wyspach, oraz nieustalony zostanie rachunek, jaki Brytyjczycy będą musieli uiścić za wyjście ze Wspólnoty. Oczywistym wydaje się, że ustalenie jakiejkolwiek kwoty nie będzie ani szybkie, ani proste, w związku z czym specjalne ustalenia dotyczące gospodarki, a tym bardziej sektora medialnego nie zostaną uzgodnione prędko. W takim środowisku wydaje się, że pytaniem jakie stoi przed dostawcami rozrywki medialnej jest nie „zostać czy zmienić siedzibę”, ale raczej „gdzie się przenieść?”

Discovery jako możliwe miejsca dla nowej kwatery głównej podaje Dublin lub Amsterdam. Dobre połączenia lotnicze, odpowiednie prawo oraz wykwalifikowana kadra znająca język angielski stawiają stolicę Holandii w gronie najbardziej prawdopodobnych destynacji dla sektora medialnego. Netfix już w 2015 r. otworzył w Amsterdamie europejską siedzibę. Również MTV należące do Viacomu zaznacza silną obecność w tym mieście.