Zaciekła walka kanałów sportowych o zaadoptowanie się w krajobrazie błyskawicznie zmieniających się mediów przyciąga dużą uwagę inwestorów i analityków. Tymczasem badania Nielsena wskazują również na znaczący spadek popularności największych dotąd przebojów kierowanych do dzieci, nastolatków i młodzieży nadawanych na Disney Channel i Freeform.
Według firmy konsultingowej SNL Kagan, każdy z tych dwóch kanałów stracił około czterech milionów abonentów w ciągu ostatnich trzech lat. Przyczyny są dwojakie: brak przebojowych programów oraz coraz szerszy odpływ widzów tradycyjnej telewizji ku bardziej wyrafinowanej ofercie cyfrowej.
Przesunięcie w kierunku serwisów streamingowych, jak Netflix Inc., lub bazujących na łączach internetowych platform, jak należący do Google YouTube, jest w szczególności zauważalne pośród młodszej części dotychczasowej widowni sieci Disneya.
Szefowie Disney Channel o tym wiedzą, na razie jednak są na początku zmian, starają się polepszać swoją ofertę oraz próbują ustalić, na ile agresywnie mogą zaistnieć w formacie online oraz w urządzeniach mobilnych.
Dyrektor Disney Channel Gary Marsh stwierdził: „Oczywiście, że dostrzegamy tę migrację. Jednym z naszych największych wyzwań jest usatysfakcjonowanie i odzyskanie naszej utraconej widowni, zamiast pustego przekonywania ich, że i tak to my jesteśmy lepsi”.