Kontrakt Adama Nawałki obowiązuje do końca mundialu. Podczas MŚ można było odnieść wrażenie, że selekcjoner czuje, iż z tą drużyną osiągnął już wszystko, co mógł. Zdaje sobie też sprawę, że jeśli potwierdzą się pogłoski o końcach reprezentacyjnych karier kilku weteranów – kadra jesienią będzie słabsza.
Fatalny występ w Rosji mógł ułatwić podjęcie decyzji – zarówno prezesowi Zbigniewowi Bońkowi, by nie oferować Nawałce nowej umowy, jak i trenerowi, by się o nią nie ubiegać.
Czytaj także: Pietruszka znów nasza
Reprezentacja Polski w piątek wróciła do kraju, piłkarze rozjechali się na wakacje, a sztab szkoleniowy z Nawałką na czele w siedzibie PZPN opracowywał pomundialowy raport.
Termin na złożenie dokumentu mija dziś, ale być może Boniek uznał, że nie znajdzie w nim niczego, co zmieniłoby jego opinię, i chce swoją decyzję zakomunikować natychmiast.