Argentyna-Chorwacja: Diego Maradona wciąż wierzy

Po remisie z Islandią wróciły argentyńskie demony. Wicemistrzowie świata muszą dziś pokonać Chorwację, by pozostać w grze.

Aktualizacja: 20.06.2018 22:51 Publikacja: 20.06.2018 20:21

Argentyna-Chorwacja: Diego Maradona wciąż wierzy

Foto: AFP

Mecz z Islandią potwierdził, że Argentyna ma kłopot. Nieudane eliminacje to nie był przypadek. Wtedy wystarczył jednak geniusz Leo Messiego. Tym razem może nie pomóc nawet gwiazda Barcelony.

– Gdybym wykorzystał rzut karny, zmieniłoby to całą grę, przeciwnik by się otworzył, zyskalibyśmy więcej miejsca – opowiadał Messi, który zmarnował aż cztery z siedmiu ostatnich jedenastek (licząc klub i reprezentację).

Problemem Argentyńczyków nie był jednak słabszy dzień lidera, ale brak pomysłu na siebie. Nie pierwszy raz gra drużyny Jorge Sampaolego polegała na kierowaniu wszystkich piłek do Messiego i czekaniu na cud. To zjawisko zwykło się nazywać Messidependencią.

– Oczywiście, oczekujemy więcej od Leo, ale on nie jest Maradoną. Nie wygra sam mundialu. W pierwszej kolejności muszą to zrozumieć kibice, w następnej jego koledzy z zespołu – nie ukrywa były napastnik reprezentacji Argentyny Hernan Crespo.

Boski Diego, wywołany do tablicy, nie przebiera w słowach. Nie obwinia jednak zawodników, lecz trenera.

– Może nie wracać do Argentyny. To hańba. Nie przygotować drużyny do meczu, wiedząc, że Islandczycy mają po 1,90 m wzrostu... Mam wrażenie, że w kadrze panuje zła atmosfera – denerwuje się Maradona.

Nie odbiera jednak szans swoim następcom. Przypomina, że w 1990 roku jego zespół, mimo porażki w pierwszym spotkaniu z Kamerunem, dotarł we Włoszech do finału. A w ćwierćfinale on, tak jak teraz Messi, nie wykorzystał karnego.

Sampaoli na mecz z Chorwacją zapowiada duże zmiany. Miejsce w składzie mają stracić m.in. niewidoczny Angel Di Maria, słaby Lucas Biglia i Marcos Rojo, który w sobotę popełniał błędy w obronie. Argentyna ma zagrać trójką stoperów. Ale do takich roszad selekcjoner zdążył już przyzwyczaić – w żadnym z 12 spotkań, w których prowadził reprezentację, nie wystawił tej samej jedenastki. Czy to wystarczy jednak na nieprzewidywalnych Chorwatów?

CZWARTEK NA MUNDIALU

Grupa C

Dania – Australia (14.00, TVP 1, TVP Sport, TVP 4K)

Francja – Peru (17.00, TVP 2, TVP Sport, TVP 4K)

Grupa D

Argentyna – Chorwacja (20.00, TVP 1, TVP Sport, Canal+ 4K)

Mecz z Islandią potwierdził, że Argentyna ma kłopot. Nieudane eliminacje to nie był przypadek. Wtedy wystarczył jednak geniusz Leo Messiego. Tym razem może nie pomóc nawet gwiazda Barcelony.

– Gdybym wykorzystał rzut karny, zmieniłoby to całą grę, przeciwnik by się otworzył, zyskalibyśmy więcej miejsca – opowiadał Messi, który zmarnował aż cztery z siedmiu ostatnich jedenastek (licząc klub i reprezentację).

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
NOWE TECHNOLOGIE
Pranksterzy z Rosji coraz groźniejsi. Mogą używać sztucznej inteligencji
Sport
Nie żyje Julia Wójcik. Reprezentantka Polski miała 17 lat
Olimpizm
MKOl wydał oświadczenie. Rosyjskie igrzyska przyjaźni są "wrogie i cyniczne"
Sport
Ruszyła kolejna edycja lekcji WF przygotowanych przez Monikę Pyrek
Sport
Witold Bańka: Igrzyska olimpijskie? W Paryżu nie będzie zbyt wielu Rosjan