Reprezentacja na Mundial: Stara gwardia i kilku niepewnych

Adam Nawałka ogłosi w piątek nazwiska 35 piłkarzy, z których wyłoni 23-osobową kadrę na mundial.

Publikacja: 10.05.2018 19:13

Adam Nawałka swymi decyzjami raczej nas nie zaskoczy.

Adam Nawałka swymi decyzjami raczej nas nie zaskoczy.

Foto: Rzeczpospolita/ Piotr Nowak

Wielkich niespodzianek nikt się nie spodziewa. Kibice ujrzą dwa–trzy nazwiska, które spowodują, że uniosą wyżej brwi. Pozostali to będzie stara gwardia Nawałki.

Pozycje Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego w bramce, Kamila Glika, Michała Pazdana i Łukasza Piszczka w obronie, Grzegorza Krychowiaka, Jakuba Błaszczykowskiego, Kamila Grosickiego, Krzysztofa Mączyńskiego i Piotra Zielińskiego w pomocy są niepodważalne, podobnie jak trójki napastników – Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika i Łukasza Teodorczyka.

Nominacja zawodników tak wcześnie to wymóg FIFA. Dodajmy – wymóg nowy, wprowadzony przed brazylijskim mundialem cztery lata temu. Wówczas jednak selekcjonerzy mieli obowiązek podać 30 nazwisk. Teraz – na ich wniosek – FIFA zgodziła się, by nominacje trafiały do 35 osób.

W największym skrócie chodzi o to, by światowa federacja trzymała rękę na pulsie, a mówiąc już całkowicie bez ogródek – w dużej mierze o to, by urzędnicy odpowiedzialni za badania antydopingowe wiedzieli, kogo mają badać.

Oprócz tego FIFA, przygotowując materiały promocyjne, będzie przynajmniej miała pewność, że nie pominie żadnego zawodnika i zdąży przygotować zdjęcia wszystkich.

Nawałka ogłosi dziś wyczekiwane przez kibiców i ekspertów zestawienie, ale należy pamiętać, że siedmiu lub nawet ośmiu piłkarzy spośród tych 35 nie pojedzie nawet na zgrupowanie do Arłamowa, a ich udział w mundialu ograniczy się wyłącznie do bycia na liście.

Na obóz w Bieszczadach selekcjoner powoła 27 lub 28 zawodników. Sztab trenerski waha się, czy do ośrodka, gdzie kadra przygotowywała się już przed mistrzostwami Europy, zaprosić dodatkowego zawodnika z pola.

W kwestii bramkarzy jest całkowita jasność. Na liście znajdzie się ich czterech, wszyscy pojadą do Arłamowa, a gdy 4 czerwca kadra zostanie ograniczona do 23 nazwisk, jeden z nich pożegna się z kolegami i podczas mundialu przyjdzie mu trzymać za nich kciuki przed telewizorem. Pewni wyjazdu na turniej są Szczęsny i Fabiański. Walka o pozycję bramkarza nr 3 rozstrzygnie się między Łukaszem Skorupskim a Bartoszem Białkowskim.

Pierwszy z nich to zawodnik Romy – sensacyjnego półfinalisty Ligi Mistrzów. Jest tam jednak tylko rezerwowym. Białkowski z kolei to bohater kibiców Ipswich, regularnie wybierany na najlepszego zawodnika sezonu, ale Ipswich to tylko średniak Championship – drugiej ligi angielskiej.

Mnóstwo zwolenników miała koncepcja, by tę dwójkę pogodził doświadczony Arkadiusz Malarz z Legii. I ten pomysł był faktyczne rozpatrywany przez sztab szkoleniowy, ale ostatecznie z niego zrezygnowano, a 38-letni weteran raczej nie dostanie szansy.

Listę 35 zawodników ustalano do ostatniej chwili. Największe wahania pojawiały się przy nazwisku obchodzącego wczoraj 19. urodziny Sebastiana Szymańskiego. Młody legionista w końcówce sezonu imponuje formą. Jednak nigdy nie otarł się nawet o reprezentację.

Niemal na pewno w szerokiej kadrze pojawi się Jan Bednarek, który wydawało się, że stracił sezon w Southampton, ale w końcu wskoczył do składu i zaczął regularnie grać w Premier League. Od połowy kwietnia stoper wystąpił w pięciu kolejnych meczach ligowych i jednym w Pucharze Anglii. We wszystkich w wyjściowej jedenastce.

Zaskoczeniem dla większości kibiców będzie prawdopodobnie obecność wśród powołanych Pawła Jaroszyńskiego z Chievo Verona. Lewy obrońca był już na poprzednim zgrupowaniu, ale jako jeden z niewielu nie dostał szansy gry ani w meczu z Nigerią, ani z Koreą Południową.

W kadrze jest problem z obsadą tej pozycji. W tej chwili pewniakiem do wyjścia w podstawowym składzie wydaje się Maciej Rybus. Jego zmiennikiem może być przekwalifikowany z prawej obrony Bartosz Bereszyński. Notowania Artura Jędrzejczyka są słabe. W dodatku legionista, w przeciwieństwie do Jaroszyńskiego, nie grał jako lewy wahadłowy (czy też cofnięty skrzydłowy), a wiele wskazuje, że taki gracz podczas mundialu będzie potrzebny. To dlatego dla zawodnika Chievo powinno się znaleźć miejsce w gronie 35 nominowanych.

Wśród pomocników nie zabraknie Tarasa Romanczuka z Jagiellonii, a także – i to większe zaskoczenie – Pawła Dawidowicza z Bochum. Ale on raczej nie dotrze nawet do Arłamowa.

Maciej Makuszewski po zerwaniu więzadeł wrócił już do zdrowia, gra w Lechu Poznań, i także zapewne on będzie mógł pochwalić się znajomym, że znalazł się w elicie polskich piłkarzy. Czy jednak z jego zdrowiem, a przede wszystkim formą już faktycznie wszystko jest w porządku, Nawałka i jego ludzie ocenią w Arłamowie.

Na mundial – w przeciwieństwie do Euro – pojedzie czterech napastników. Oprócz Lewandowskiego, Milika i Teodorczyka także Dawid Kownacki. Wśród wstępnie wyselekcjonowanych znajdą się również Kamil Wilczek oraz prawdopodobnie najlepszy strzelec ekstraklasy spośród zawodników mających polski paszport – Krzysztof Piątek.

Atakujący Cracovii zdobył 20 goli w tym sezonie i ustępuje tylko Hiszpanom – Igorowi Angulo (21) oraz Carlitosowi (24). Piątek ma jednak małe szanse, by pojechać chociaż do Arłamowa, o mistrzostwach świata nie wspominając.

Selekcjoner ma w głowie od dawna nazwiska 20–21 zawodników, których weźmie na mundial. Wahania dotyczą dwóch, maksymalnie trzech osób.

Nominacje dla 35 piłkarzy to bardziej wydarzenie medialne. Prawdziwe dylematy zaczną się w Arłamowie podczas zgrupowania, które rozpocznie się 28 maja. Pozycje Jędrzejczyka i przede wszystkim Sławomira Peszki są ponoć mocno niepewne.

Nawałka będzie musiał przede wszystkim się zastanowić, czy jeśli pominie ich przy powołaniach, nie rozbije harmonii w grupie (Peszko jest najbliższym kolegą Lewandowskiego). A atmosfera w zespole to jeden z najważniejszych czynników podczas kilku tygodni zgrupowań i później turnieju. I to faktycznie będą decyzje ważne. Znacznie ważniejsze i bardziej brzemienne w skutki niż dzisiejsza lista.

Wielkich niespodzianek nikt się nie spodziewa. Kibice ujrzą dwa–trzy nazwiska, które spowodują, że uniosą wyżej brwi. Pozostali to będzie stara gwardia Nawałki.

Pozycje Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego w bramce, Kamila Glika, Michała Pazdana i Łukasza Piszczka w obronie, Grzegorza Krychowiaka, Jakuba Błaszczykowskiego, Kamila Grosickiego, Krzysztofa Mączyńskiego i Piotra Zielińskiego w pomocy są niepodważalne, podobnie jak trójki napastników – Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika i Łukasza Teodorczyka.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową