Niemcy w meczu z Koreą Południową grali źle - statycznie, niepewnie w obronie, nieprzekonująco w ataku. W pierwszej połowie bliżsi strzelenia gola byli Koreańczycy z Południa - po jednym z rzutów wolnych z ok. 25 metrów od bramki Neuera, bramkarz reprezentacji Niemiec próbował złapać piłkę, ale ta wypadła mu z rąk i bramkarz Bayernu Monachium musiał ratować się wybijając piłkę na rzut rożny.
Druga połowa to już częstsze ataki Niemców (którzy dowiedzieli się, że w drugim meczu bramki zaczęła strzelać Szwecja) - ale i groźne kontry Koreańczyków, które raz po raz musiał zatrzymywać Mats Hummels. Koreańczykom brakowało ostatniego podania, ale i tak wyglądali na drużynę, która jest bliżej gola niż mistrzowie świata.
Najlepszą sytuację dla Niemców tuż przed końcem spotkania miał Mats Hummels, który głową z ok. sześciu metrów po dobrym dośrodkowaniu uderzył piłkę nad bramką. W 91 minucie gola strzeliła w końcu Korea Południowa dopełniając dramatu Niemców. Wprawdzie po rzucie rożnym i trafieniu Kim Young-Gwona sędzia najpierw odgwizdał spalonego, ale po wideoweryfikacji zmienił decyzję. Niemcy przegrali z Koreą Południową 0:1! Niemcy rzucili się do huraganowych ataków, na połowę Korei Południowej powędrował nawet Neuer, który jednak popełnił fatalny błąd tracąc piłkę, co poskutkowało błyskawiczną kontrą Korei i skierowaniem przez Son Heung-Mina piłki do pustej bramki. 0:2! Ten wynik oznaczał, że Niemcy nie tylko odpadli z mundialu, ale również, że w swojej grupie zajęli ostatnie miejsce - za Koreą Południową.
W drugim meczu Meksykanie nie byli sobie w stanie poradzić z grającymi konsekwentnie w obronie i zaskakująco skutecznie w ataku Szwedami. Strzelanie zaczął Ludwig Augustinsson, na 2:0 podwyższył Andreas Granqvist z rzutu karnego, a trzeci gol padł po nieporadnej interwencji Edsona Alvareza, który skierował piłkę do swojej bramki... ręką.
Taki układ wyników oznaczał, że grupę E wygrywają Szwedzi, na drugim miejscu wychodzą z niej Meksykanie. Niemcy, z trzema punktami na koncie, odpadają z mundialu - po raz pierwszy od 1938 roku żegnając się z imprezą po pierwszej rundzie.