Kamil Glik: Muszę pewne rzeczy przemyśleć

Kamil Glik o nieudanym mundialu, swoim zdrowiu i że końcówki meczu z Japonią dzieciom nie będzie pokazywać

Publikacja: 28.06.2018 21:49

Kamil Glik: Muszę pewne rzeczy przemyśleć

Foto: AFP

Chociaż odrobinę lepiej po wygranej  z Japonią?

Fajnie że wygraliśmy. Nie ma blamażu, pozostał tylko wstyd, tak to określę. Dziś zagraliśmy jak reprezentacja Polski. Kontrataki i stałe fragmenty gry. Wróciliśmy do starego systemu i starego ustawienia i od razu pojawiły się stare nawyki. Stworzyliśmy kilka fajnych  okazji do zdobycia bramki, myślę, że w tym jednym spotkaniu stworzyliśmy tyle sytuacji, co w dwóch pozostałych meczach mundialu.

Z dużym kacem wyjeżdżacie z Rosji?

Okaże się jutro (śmiech). A na poważnie wyjeżdżamy ze złością. Nie trzeba było wiele żeby wyjść z tej grupy.

Przy tym układzie wyników wystarczyłby bezbramkowy remis z Senegalem.

No właśnie. Wiemy że mimo iż zagraliśmy bardzo słaby turniej, to mało zabrakło do naszego awansu. Trudno, nikt z nas już czasu dziś nie cofnie.

Z perspektywy czasu: Co się takiego stało w tym pierwszym meczu z Senegalem?

Zagraliśmy tragicznie. Nie ma wytłumaczenia. Zawiodło wszystko: biegaliśmy gorzej, zagraliśmy technicznie słabiej, traciliśmy mnóstwo piłek.

 

Jak dziś się biegało w tych pustynno-stepowych warunkach w Wołgogradzie?

Bardzo trudno. Wiem, że kibice nie lubią takich wytłumaczeń, ale brakowało nam powietrza, przytykało nas. Warunki były ekstremalne.

Pan już się czuje zdrowy na sto procent?

Nie, na sto procent jeszcze nie. Dopiero minęły cztery tygodnie od mojej kontuzji, a ten uraz leczy się około pięciu, sześciu tygodni. Myślę, że będę gotowy dopiero na przyszły sezon

Podda się pan operacji?

Nie wydaje mi się aby była tak potrzeba. Gdybym faktycznie miał się poddać operacji, zrobiłbym to od razu po kontuzji i pewnie dostałbym takie wytyczne podczas badań we Francji. A skoro uznano że się obędę bez chirurga, to sam się nie będę prosił o zabieg.

Odchodzi pewne pokolenie z kadry?

Abstrahując od tego, kto dziś grał przeciwko Japonii, to trzeba pamiętać, że nic nie trwa wiecznie w reprezentacji. Mówiłem już po ostatnim meczu, że młodzież atakuje nasze pozycje. Zmiany będą. Po pierwsze zmiany pokoleniowe, a po drugie zagraliśmy zły turniej, więc zmiany muszą być.

A co z pańską przyszłością reprezentacyjną?

Chciałabym jeszcze chwilę poczekać z ogłoszeniem decyzji. Muszę pewne sprawy przemyśleć.

Czyli bije się pan z myślami?

Któregoś wieczora na wakacjach będę musiał usiąść i spokojnie pomyśleć. Przypomnieć sobie dobre i złe chwile w reprezentacji. Podjąć jakieś decyzje.

Adam Nawałka powinien zostać czy odejść?

Nie wiem.

Oddał się  do dyspozycji zarządu

A zatem to pytanie do pana prezesa Zbigniewa Bońka. Ja trenera bardzo szanuję. Zrobił z nami kawał dobrej roboty. Po pięciu latach słabych wróciliśmy dzięki niemu do żywych.

Słowo komentarza do  tej dziwnej końcówki meczu? Bardzo kiepski odbiór wywołało to wśród kibiców. 

Domyślam się, że nie wywołało to braw. Natomiast też chciałbym żebyście nas zrozumieli. Gdybyśmy atakowali i stracili gola na 1:1 to dopiero byśmy zostali frajerami… Liczę na zrozumienie przez kibiców tej sytuacji.

Ale gdybyście odebrali piłkę i strzelili na 2:0 to byście byli bohaterami.

Tak. Ale byłoby ryzyko stracenia gola. Na pewno nie jest to powód do chluby, dzieciom nie będziemy tego fragmentu meczu pokazywać… Gdybyśmy byli na miejscu Japonii pewnie też byśmy tak zrobili.

Widzieliście, że Kuba Błaszczykowski stal przy linii i chciał wejść.

Widzieliśmy, każdy z nas chciał żeby wszedł, ale nie było przerwy w grze.

— not. Piotr Żelazny

Chociaż odrobinę lepiej po wygranej  z Japonią?

Fajnie że wygraliśmy. Nie ma blamażu, pozostał tylko wstyd, tak to określę. Dziś zagraliśmy jak reprezentacja Polski. Kontrataki i stałe fragmenty gry. Wróciliśmy do starego systemu i starego ustawienia i od razu pojawiły się stare nawyki. Stworzyliśmy kilka fajnych  okazji do zdobycia bramki, myślę, że w tym jednym spotkaniu stworzyliśmy tyle sytuacji, co w dwóch pozostałych meczach mundialu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową
Sport
Paryż 2024. Kim jest Katarzyna Niewiadoma, polska nadzieja na medal igrzysk olimpijskich
Sport
Igrzyska w Paryżu w mętnej wodzie. Sekwana wciąż jest brudna
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sport
Paryż przed igrzyskami olimpijskimi pozbywa się bezdomnych? Aktywiści oburzeni