Adam Nawałka ma kłopot z obsadą boków obrony przed dzisiejszym meczem z Nigerią. Selekcjoner będzie chciał dziś znów ustawić zespół z trzema środkowymi defensorami i dwoma zawodnikami wahadłowymi na obu skrzydłach, którzy pracują na całej długości boiska. W fazie ataku są skrzydłowymi, gdy zespół broni stają się bocznymi defensorami. Od piłkarzy ustawionych na takiej pozycji wymaga się przede wszystkim świetnej wydolności oraz zdrowia, a także jednak muszą umieć zarówno atakować jak i bronić.
Na mundialu na prawym wahadle będziemy oglądać oczywiście Łukasza Piszczka (chociaż jest też opcja, że zostanie ustawiony jako jeden ze środkowych). Przed meczem z Nigerią Piszczek jednak opuścił zgrupowanie i pojechał do rodzącej żony. Do kolegów dołączy dopiero przed wtorkowym meczem z Koreą Południową.
Na lewą stronę najpoważniejszym kandydatem do gry na mistrzostwach świata jest Maciej Rybus. We Wrocławiu zawodnik Lokomotiv Moskwa podczas treningów jednak poważnie się przeziębił. Jego występ w piątkowy wieczór został wykluczony. Ostatnio nieźle na lewej stronie zaprezentował się Bartosz Bereszyński, ale on z kolei dotarł na zgrupowanie z lekkim urazem i także przeciwko Nigerii nie zagra.
Nawałka musi więc załatać dziury w składzie. Wiele wskazuje na to, że na prawej stronie postawi na debiutanta, powołanego po raz pierwszy do reprezentacji Przemysława Frankowskiego z Jagiellonii Białystok. 23-letni skrzydłowy jest w tym sezonie w świetnej dyspozycji i pewnie latem będzie naturalnym kandydatem do zagranicznego transferu. Ale Frankowski jest też jednak zawodnikiem na wskroś ofensywnym i nie potrafi grać w defensywie. Na tę chwilę jest jednak jedynym w kadrze, który ma w ogóle doświadczenie gry na prawej stronie boiska.
Na lewym skrzydle problemy są jeszcze większe. Artur Jędrzejczyk jest w słabej formie i dla wielu obserwatorów zaskoczeniem było fakt iż w ogóle znalazł się wśród powołanych. Paweł Jaroszyński z Chievo Werona, który po raz pierwszy przyjechał na zgrupowanie, nie zdołał sztabu trenerskiego na tyle przekonać do siebie, by dziś wyszedł w podstawowym składzie. A zatem jako lewy wahadłowy ustawiony zostanie niemal na pewno Rafał Kurzawa z Górnika Zabrze.