Zamówienie ma dotyczyć B787 Dreamliner i B777 — podała agencja Bloomberga powołując się na osoby bliskie tych rozmów. Przewoźnik z Kataru jest głównym klientem na A350 Airbusa, rywala obu modeli amerykańskich, ale dostawy opóźniły się z powodu wąskich gardeł u dostawców europejskiego producenta.

Qatar Airways jest w trakcie potwierdzania zamówienia, które miał złożyć w lipcu podczas salonu w Farnborough, ale zostało odroczone przez rząd Kataru, który chciał w ten sposób wymusić na administracji USA przyspieszenie zatwierdzania kontraktu na sprzedaż myśliwców temu emiratowi. Waszyngton zgodził się ostatnio na sprzedaż 36 myśliwców F-15 emiratowi.

Gdyby doszło do sfinalizowania tego zamówienia, oznaczałoby znaczne wsparcie dla koncernu, bo samoloty szerokokadłubowe nie są popularne w tym roku.

Prezes Akbar al-Baker powiedział w sierpniu, że zamierza złożyć duże zamówienie, które pozwoli rozwinąć siatkę połączeń. W lipcu linia ogłosiła, że jest zaawansowana w rozmowach o kupieniu do 30 wąskokadłubowych B737. Wcześniej al-Baker odmówił odebrania trzech A320neo z powodu problemów z systemem chłodzenia silników. Linia anulowała odbiór pierwszej maszyny (wzięła ją Lufthansa, i też miała problemy) i stwierdziła, że musi szukać innych samolotów na pokrycie popytu. Producent silników Pratt&Whitney oświadczył w marcu, że w tym roku rozwiąże problem chłodzenia silników i inne związane z oprogramowaniem.

Airbus ma problemy z dotrzymaniem terminów dostaw A350 klientowi z Kataru. Te opóźnienia wraz z kłopotami A320neo stworzyły Qatar Airways ryzyko poniesienia strat w roku finansowym do marca 2017 — stwierdził w sierpniu al-Baker. — Nasze stosunki są bardzo napięte. To co dzieje się z dostawami w Airbusie poważnie szkodzi naszemu wzrostowi — powiedział wtedy.