- Obecne zamówienia wystarczą do utrzymania programu na minimalnym poziomie produkcji, powiedzmy 6-8 sztuk rocznie. Mieliśmy w bucie maleńki kamyk: przyszłość A380, ale teraz droga jest wolna. Będziemy bardziej agresywni, bardziej przebojowi w próbach sprzedawania A380 innym liniom — powiedział szef lotniczego Airbusa w rozgłośni RTL.
Zamówienie przez Emirates łącznie 36 samolotów o wartości 16 mld dolarów i odbieranie po sześć rocznie wraz z poprzednimi zamówieniami wypełniło lukę w planach produkcyjnych Airbusa. Świeżo po kontrakcie z przewoźnikiem znad Zatoki Arabskiej Airbus przystąpił do negocjowania z British Airways ewentualnego zamówienia A380 - podała agencja Bloomberga powodując się na osoby związane z tą sprawą.
BA eksploatuje już 12 superjumbo, w przeszłości zastanawiała się się nad kupnem 6-7 używanych, teraz woli jednak nowe.
Mniejsze ryzyko opóźnień
Drugą dobrą informację przekazał dyrektor Evrard dziennikarzom: — W 2017 r. ograniczono pewną liczbę problemów. Zodiac (dostawca foteli i kabin WC) znacznie poprawił działalność operacyjną, podobnie zresztą jak inni dostawcy, więc główny punkt blokujący dostawy rozwiązano — powiedział na spotkaniu z dziennikarzami lotniczymi.
Zodiac będąca w trakcie przechodzenia do grupy Safran miała wiele opóźnień i ostrzeżeń o gorszych wynikach, ale w I półroczu rozwiązała sedno problemów z ilością, a w drugim półroczu z jakością produktów — podał i poinformował, że ok. 30 samolotów z rodziny A320neo czekających w Tyluzie i Hamburgu na silniki powinny zastać wydane w I połowie 2018 r.