Strajk w Ryanairze nie spowodował większych problemów

Historyczny strajk w Ryanairze zakończony. Obie strony sporu uważają, że wygrały.

Aktualizacja: 22.12.2017 13:18 Publikacja: 22.12.2017 12:45

Strajk w Ryanairze nie spowodował większych problemów

Foto: Bloomberg

22 grudnia zapisze się z pewnością w historii Ryanaira, gdyż między 5 a 9 rano strajkowali jego niemieccy piloci. Strajk związku Cockpit był strajkiem ostrzegawczym, a jego bezpośrednią przyczyną był brak zgodny kierownictwa Ryanair na uczestnictwo w negocjacjach osób wybranych przez związek zawodowy. Choć było to historyczne wydarzenie, to jednak nie wstrząsnęło ono fundamentami niskokosztowego przewoźnika, gdyż większość lotów odbyła się normalnie i żaden nie został odwołany. Jednak piloci ze związku Cockpit są zadowoleni z efektów. 

Rzecznik związku Markus Wahl oświadczył mediom, że poziom uczestnictwa pilotów w strajku był satysfakcjonujący. Związkowcy są zadowoleni, że strajk zmusił Ryanair do ściągnięcia pilotów z innych baz, by loty mogły odbywać się normalnie.

- To był strzał ostrzegawczy i zaczęliśmy od niewielkiej skali. Mamy jednak większy potencjał – powiedział Wahl Reutersowi.

Przewoźnikowi nie udało się całkowicie zapobiec opóźnieniom. Chociaż większość lotów odbyła się zgodnie z planem, to niektóre połączenia doznały poważnych opóźnień. Lot z Berlina do Bergamo opóźnił się o 5 godzin, a pasażerowie wybierający się z Kolonii do Kopenhagi otrzymali informację, że opóźnienie będzie wynosiło 10 godzin.

- Jesteśmy wdzięczni wszystkim naszym pilotom, którzy postawili interes naszych klientów na pierwszym miejscu i w większości zignorowali ten strajk – oświadczył Ryanair.

Sam fakt, że piloci zdecydowali się nawet na tak ograniczony strajk powinien jednak skłonić szefostwo Ryanaira do większej elastyczności. Następnym razem akcja może mieć większy zasięg.

22 grudnia zapisze się z pewnością w historii Ryanaira, gdyż między 5 a 9 rano strajkowali jego niemieccy piloci. Strajk związku Cockpit był strajkiem ostrzegawczym, a jego bezpośrednią przyczyną był brak zgodny kierownictwa Ryanair na uczestnictwo w negocjacjach osób wybranych przez związek zawodowy. Choć było to historyczne wydarzenie, to jednak nie wstrząsnęło ono fundamentami niskokosztowego przewoźnika, gdyż większość lotów odbyła się normalnie i żaden nie został odwołany. Jednak piloci ze związku Cockpit są zadowoleni z efektów. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi