Jak poinformowało PAP w czwartek Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, w nocy z 16 na 17 grudnia 2016 r. w Centrum Zarządzania Ruchem Lotniczym Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej podczas kontroli działania zapasowej instalacji elektrycznej, powstała awaria, "polegającą na zakłóceniu automatycznego przetwarzania, gromadzenia i przekazywania danych informatycznych o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa w komunikacji lotniczej".
"Musiałem zawiadomić prokuraturę, ponieważ nie otrzymałem żadnych satysfakcjonujących informacji, co było powodem tego zdarzenia. Nie można było wykluczyć, że takie zdarzenie powtórzy się i zagrozi bezpieczeństwu w ruchu lotniczym" - powiedział w czwartek PAP Adamczyk.
W przesłanym PAP stanowisku, resort podkreślił, że "Minister Infrastruktury i Budownictwa podjął niezwłocznie działania, mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji"
"Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego został zobowiązany do wszczęcia w trybie pilnym kontroli doraźnej w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, w której doszło do zdarzenia. Minister wystąpił również do Prezesa PAŻP o szczegółowe wyjaśnienia tej sprawy" - czytamy.
Jak podkreślono, "zapewnienie bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej, a w szczególności pasażerów korzystających z linii lotniczych jest dla nas zawsze absolutnym priorytetem".