8. PKO Festiwal Biegowy w Krynicy: Radość większa niż zmęczenie

Deptak i beskidzkie drogi i ścieżki zmieniły się w miniony weekend w bieżnię. Zabawa była wspaniała.

Aktualizacja: 10.09.2017 20:17 Publikacja: 10.09.2017 19:35

Kenijczyk Willy Korir Kimutai – zwycięzca Koral Maratonu.

Kenijczyk Willy Korir Kimutai – zwycięzca Koral Maratonu.

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Relacja  z Krynicy-Zdroju

To już tradycja. Po uczestnikach Forum Ekonomicznego na trzy dni miasto opanowują miłośnicy biegania. W tym roku frekwencja znów dopisała. Zgłosiło się ponad 11 tys. osób, wydano 8 tys. pakietów startowych. Krynica z dumą nazywa już siebie najbardziej rozbieganym uzdrowiskiem w Polsce.

Podczas festiwalu każdy znajdzie bieg skrojony na swoją miarę, w zależności od stanu ducha i ciała. Były też zawody o charakterze rozrywkowym, traktowane z lekkim przymrużeniem oka jak Bieg Przebierańców czy Bieg w Krawacie.

Ci, którzy nie chcą się zbytnio przemęczać, mogli podreptać na dystansie 1 mili albo 3 km. Swoje zawody miały dzieci, a także amatorzy coraz bardziej popularnego chodzenia z kijkami – Nordic Walking. Na bardziej zaangażowanych czekała Życiowa Dziesiątka, Konspol Półmaraton i Koral Maraton. Szukający granic możliwości własnego organizmu stanęli na starcie Tauron Ultramaratonu 64 km albo Biegu 7 Dolin 100 km bądź uczestniczyli w cyklu Iron Run, na który składało się aż dziewięć biegów.

Od zawsze najbardziej na wyobraźnię – poprzez ekstremalny trwający kilka godzin wysiłek – działają ultramaratony. Trasa dwóch najbardziej prestiżowych – Tauron Ultramaratonu i Bieg 7 Dolin – prowadzi przez okoliczne szczyty – Przehybę, Łomnicę, Wierchomlę. Czasem brakuje już sił, by biec pod górę, zwłaszcza że jest stromo. Zbieganie wymaga dobrej techniki, by umiejętnie omijać kamienie, kałuże. Przy dużym zmęczeniu łatwo o upadek.

W tych okolicznościach największe zdziwienie budzi obrazek z mety obu biegów. W pierwszym z nich najszybszy był Miłosz Szczęśniewski. Mimo pięciu i pół godziny spędzonych na górskiej, pełnej przeszkód trasie, przecinając na finiszu wstęgę, podniósł ręce do góry i się uśmiechał. Za metą miał jeszcze siłę i cierpliwość, by rozmawiać z każdym, kto go o to poprosił, raczył się najpierw wodą, potem piwem i ze spokojem myślał o kolejnym dniu – w pracy.

– Jutro muszę być o siódmej rano w rodzinnym Lesznie. Będę pełnił 24-godzinny dyżur w szpitalnym laboratorium. Jestem diagnostą. Mam do przejechania 450 km, myślę, że przed pracą prześpię się najwyżej trzy godziny – mówił „Rzeczpospolitej" triumfator Tauron Ultramaratonu. Za zwycięstwo Miłosz Szczęśniewski otrzymał premię w wysokości 4,2 tys. zł. Biega tylko dlatego, że pomaga mu sponsor Saco Garmin Team, który zwraca koszty opłat startowych i obozów treningowych.

Zwycięzca Biegu 7 Dolin Bartosz Gorczyca na starcie stanął jeszcze przed świtem – o trzeciej rano. Na mecie stawił się o 12.24. Prawie dziewięć i pół godziny biegania, a mimo to przed przekroczeniem linii końcowej wyskoczył z radości do góry niczym siatkarz. Na męskim podium stanęłaby także Magdalena Łączak (10:05.28), która zajęła trzecie miejsce. Została jednak sklasyfikowana wyłącznie jako zwyciężczyni biegu kobiet.

Od tego roku grupa najtrudniejszych krynickich biegów: Bieg 7 Dolin – 100 km, Tauron Ultramaraton – 64 km, Zdroje Piwniczna Bieg – 34 km, Cechini Muszyna Runek Run – 17 km nosi nazwę Wyszehradzkiego Ultramaratonu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Patronat nad imprezą objęli marszałek Sejmu Marek Kuchciński i marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Marszałek Karczewski wystartował z ostatnim z biegów. Zajął 245. miejsce z czasem 2:42.53.

Największą popularnością cieszyła się Życiowa Dziesiątka. Jej ogromnym atutem jest prowadząca z Krynicy do Muszyny, czyli z góry na dół, 10-kilometrowa trasa. Wyjątkowość polega na tym, że zapewnia – głównie amatorom – możliwość pobicia rekordów życiowych. Siedem lat temu Węgier Laszlo Toth przebiegł ten odcinek w bardzo dobrym czasie 27.30.

W tym roku ponownie wygrał obcokrajowiec, ale po zażartym boju z Polakiem. Kenijczyk Cherutih Nelson o sekundę wyprzedził Szymona Kulkę. Jego czas to 28.50. W osiągnięciu lepszego rezultatu przeszkodził silny, wiejący prosto w twarz, wiatr. Węgierski rekord przetrwa kolejny rok. W Życiowej Dziesiątce pobiegło blisko 1,4 tys. osób.

Mocnym punktem programu festiwalu zawsze są klasyczne biegi długodystansowe – półmaraton i maraton. W Koral Maratonie wygrał Kenijczyk Willy Korir Kimutai (2:35.47). W Polsce wystartował po raz pierwszy i trochę narzekał na podbiegi. Tuż za nim na mecie pojawił się ubiegłoroczny zwycięzca Rafał Czarnecki. Cieszył się, że mimo porażki pokonał drugiego z silnych Kenijczyków – Karima Knemoi.

Konspol Półmaraton zdominowali również Kenijczycy. Wygrał Joel Maina Mwangi czasem 1:07.30. U pań najlepsza była Ukrainka Wiktoria Pogozielska (1:18.27).

Festiwal przyciąga nie tylko imprezami biegowymi. Organizatorzy zgrabnie łączą wysiłek fizyczny z intelektualnym. Każdego dnia w ramach Forum Sport-Zdrowie-Pieniądze odbywały się warsztaty, prezentacje, wykłady. Uczestniczyli w nich byli i obecni sportowcy, naukowcy, biznesmeni.

Oferta Festiwalu z roku na rok jest coraz bogatsza, uczestników więcej. Bez Krynicy trudno wyobrazić sobie sezon biegowy w Polsce.

ZWYCIĘZCY GŁÓWNYCH BIEGÓW 8. PKO FESTIWALU BIEGOWEGO

Koral Maraton

1. Kimutai Willy Korir (Kenia) 2:35.47

2. Rafał Czarnecki (Polska) 2:37.35

3. Karim Knemoi (Kenia) 2:46.46

4. Tomasz Koczwara 2:47.54

5. Grzegorz Czyż 2:49.50

6. Maciej Niedźwiedź (wszyscy Polska) 2:59.07

Konspol Półmaraton

1. Joel Maina Mwangi 1:07.30

2. Cherutich Nelson (obaj Kenia) 1:08.58

3. Mykoła Gorbuszko 1:12.31

4. Mychajło Iweruk 1:14.04

5. Wołodymir Waskow 1:15.29

6. Siergiej Fiskowicz (wszyscy Ukraina) 1:17.34

Bieg 7 Dolin – ultramaraton (100 km)

1. Bartosz Gorczyca (Polska) 9:24.00

2. Modestas Bacys (Litwa) 9:53.31

3. Magdalena Łączak (Polska) 10:05.28

4. Jacek Cieluszecki (W. Brytania) 10:11.04

5. Rafał Jura 10:13.51

6. Sebastian Sikora (obaj Polska) 10:14.53

Tauron Ultramaraton (64 km)

1. Miłosz Szcześniewski 5:36,57

2. Artur Jabłoński 5:41,05

3. Robert Faron 5:47,54

4. Kamil Bezner 6:11,12

5. Piotr Bętkowski 6:12,48

6. Tomasz Klisz (wszyscy Polska) 6:18,16

Bieg na 15 km

1. Edwin Cheruiyot (Kenia) 50.14,95

2. Wołodymir Waskow (Ukraina) 50.33,50

3. Ignacy Domiszewski 50.57,25

4. Paweł Malski 54.54,95

5. Robert Pasieczny 56.21,65

6. Maciej Zięcina (wszyscy Polska) 56.26,85

Życiowa Dziesiątka

1. Cherutich Nelson (Kenia) 28.49,20

2. Szymon Kulka (Polska) 28.50,55

3. Joel Maina Mwangi 28.59,45

4. Edwin Cheruiyot (obaj Kenia) 30.26,05

5. Rafal Nordwing 30.37,05

6. Emil Dobrowolski (Polska) 31.13,00

Opinie

Patrycja Bereznowska, rekordzistka świata w biegu 24-godzinnym. Startowała w zawodach Iron Run

Przygodę z bieganiem zaczynałam od półmaratonu i maratonu. Później znajomy namówił mnie na start w biegu 12-godzinnym – kiedy na trasie przekroczyłam dystans maratonu, zaczęło się robić coraz przyjemniej. Wtedy pomyślałam: „Matko, to jest chyba to!". Pociąga mnie walka z samą sobą na górskiej trasie, bo to biegi trudne psychicznie. Mieszkam na Mazowszu, gdzie jest płasko i biegnie się zupełnie inaczej niż w pięknych okolicznościach biegów górskich.

Jerzy Skarżyński, maratończyk, trzykrotny medalista mistrzostw Polski, autor podręczników dla biegaczy

Bieganie można zacząć w każdym wieku, ale wiadomo: 50-latek zaczyna inaczej niż 20-latek, który się dopiero rozwija. 50-latek jest już zmęczony tymi pięćdziesięcioma latami życia, ma zaniedbane mięśnie, często nadwagę, potrzebuje czasu na powrót do sprawności biegowej. Powinien zacząć od marszobiegów, które dadzą mu ten czas. Do tego poprawa sprawności ogólnej i można z człowieka zrobić biegacza. Ale najpierw koniecznie badania lekarskie.

Angelika Cichocka, gość PKO Festiwalu, finalistka mistrzostw świata na 800 i 1500 m

Mieszkałam w malutkiej miejscowości. Nie było stadionu, sali gimnastycznej, nie organizowano zawodów. Wygrałam bieg na poziomie gminnym. Pojechałam sprawdzić się do miasta, myślałam, że szybko odpadnę i wrócę, a wygrałam z przewagą 300 m. Wtedy podjęłam treningi w klubie, ale czułam się, jakbym przyjechała z dżungli. Pierwszy raz widziałam tartan. Pierwsze treningi sprawiały mi ból, ale dzięki nim jestem dziś tam, gdzie każdy młody sportowiec chciałby być.

Joanna Jóźwik, gość PKO Festiwalu, piąta zawodniczka igrzysk w Rio de Janeiro w biegu na 800 m

Niedawno przebiegłam bieg uliczny na 17 km. Rozmawiałam z uczestnikami, zaskakuje mnie ich determinacja. Jeśli ktoś przebiegł 10 km, marzy o 15 km. Amatorzy tworzą wspaniałą atmosferę, cieszą się tym. Jestem biegaczką średniodystansową, więc to było dla mnie inne doświadczenie. Bolały mnie łydki, bo jak to mówił mi mój pierwszy trener, biegnąc, „skaczę jak zajączek". W Krynicy zajęłam się rozgrzewką dzieci. One chętnie odpowiadają na pytania. Fajnie było poczuć tę młodą energię.

Miłosz Szczęśniewski, zwycięzca Tauron Ultramaratonu 64 kilometry

Nie wiem, jak to się stało, że wygrałem. Myślałem, że Artur Jabłoński jest nie do pokonania. Do ostatniego punktu kontrolnego mnie wyprzedzał. Wtedy jakby się zatrzymał, a ja od razu pobiegłem dalej. Podobno złapały go skurcze. Lekki kryzys miałem tylko pod Wierchomla, ta góra daje się we znaki. Ciężko pod nią biec, czasami się idzie. Zwycięstwo dedykuję żonie. Jest tak wyrozumiała, kiedy muszę wychodzić na kolejny trening, wyjeżdżać na następny obóz.

Bartosz Gorczyca, zwycięzca Biegu 7 Dolin 100 kilometrów

Właściwie rozłożyłem siły. Wystartowałem asekuracyjnie, 7 pierwszych kilometrów biegłem wspólnie z Magdą Łączak, później zacząłem przyśpieszać. Na 100 km nie wygra się ostrym początkiem, ale równym biegiem. Na ostatnich 10 km czułem się, jakbym dopiero wystartował – byłem lekki, rześki. Najważniejsze, żeby zostawić siły na sam koniec. Jedyny błąd popełniłem na odcinku do Piwnicznej, wcześniej wziąłem za mało wody, odwodniłem się, ale przetrzymałem ten kryzys.

Relacja  z Krynicy-Zdroju

To już tradycja. Po uczestnikach Forum Ekonomicznego na trzy dni miasto opanowują miłośnicy biegania. W tym roku frekwencja znów dopisała. Zgłosiło się ponad 11 tys. osób, wydano 8 tys. pakietów startowych. Krynica z dumą nazywa już siebie najbardziej rozbieganym uzdrowiskiem w Polsce.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Lekkoatletyka
Maria Żodzik dostała polski paszport. Nowa nadzieja na igrzyska
LEKKOATLETYKA
Ewa Swoboda wreszcie dojrzała i zdradziła tajemnicę sukcesu
Lekkoatletyka
Dzień Kobiet przyszedł wcześniej. Co wiemy po MŚ w Glasgow?
Lekkoatletyka
Pia Skrzyszowska medalistką halowych mistrzostw świata! Brąz podlany łzami
Lekkoatletyka
Ewa Swoboda halową wicemistrzynią świata. Kim jest dziewczyna z tatuażami