Nierówne traktowanie podmiotów zarzuca rozporządzeniu ministra zdrowia z 5 sierpnia 2016 r. w sprawie umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej federacja lekarzy rodzinnych. Dokument zakłada, że przy wyborze ofert preferowane będą poradnie znajdujące się w szpitalach. Większe szanse mają przychodnie działające nie 12, ale 24 godziny na dobę i te, w których łączny czas pracy lekarzy wynosi więcej niż 36 godzin.

„Jest oczywiste, że takich wymogów nie mogą spełnić małe poradnie" – pisze w liście do ministra zdrowia prezes Porozumienia Zielonogórskiego (PZ) Jacek Krajewski.

Zdaniem lekarzy rodzinnych zasady wyboru ofert faworyzujące poradnie przyszpitalne zaszkodzą przede wszystkim pacjentom w mniejszych ośrodkach, którym trudno będzie uzyskać poradę lekarską w miejscu zamieszkania. Uważają, że lepszą dostępność zapewniają pacjentom liczne małe poradnie.

Podobny skutek będzie miało kontraktowanie świadczeń specjalistycznych przede wszystkim w poradniach przyszpitalnych – uważają lekarze rodzinni. Pozbawienie mniejszych poradni specjalistycznych kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia grozi też zwiększeniem liczby porad w i tak już przeładowanym POZ – ostrzega PZ. Chorzy, którzy nie będą mogli dostać się do specjalisty, po poradę pójdą bowiem do lekarza pierwszego kontaktu.

– Raz rozbite struktury podstawowej opieki zdrowotnej i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej będzie bardzo trudno odtworzyć – ostrzega prezes PZ Jacek Krajewski.