Porozumienie podpisane we wtorek przez Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych i Sekcję Krajową Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ „Solidarność" oraz wiceministra zdrowia Marka Tombarkiewicza kończy trwającą od 24 maja akcję protestacyjną.
Dokument zakłada średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia ze wszystkimi składnikami i pochodnymi w przeliczeniu na etat albo równoważnik etatu o 400 zł od 1 lipca 2017 r. oraz o kolejne 400 zł od 1 stycznia 2018 r.
Oprócz ratowników medycznych zatrudnionych w pogotowiu oraz w szpitalnych oddziałach ratunkowych otrzymają je dyspozytorzy medyczni pracujący w pozaszpitalnym systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM), np. w zespołach ratownictwa medycznego. Podwyżki mają dostać także pielęgniarki i położne pracujące w PRM.
Zgodnie z postulatami związkowców podwyżki mają być identyczne ze wzrostem płac, jaki w 2015 r. wywalczyły pielęgniarki i położne za czasów rządów ministra zdrowia Mariana Zembali. Ratownicy nie mają jednak pewności, że „tombarkiewiczowe" będzie równe „zembalowemu".
– Na razie mamy gwarancję dwóch podwyżek po 400 zł brutto, a o kolejnych transzach mamy rozmawiać w drugim kwartale 2018 r. Zobaczymy, czy Ministerstwo Zdrowia dotrzyma obietnicy – mówi Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego.