Leczenie dzieci w dentobusach ma się opłacać

NFZ chce zachęcić stomatologów do leczenia uczniów w mobilnych gabinetach. I podwyższa im wycenę procedur o 30 proc.

Aktualizacja: 11.06.2018 13:11 Publikacja: 11.06.2018 09:11

Leczenie dzieci w dentobusach ma się opłacać

Foto: 123RF

Resort zdrowia chce, by z leczenia w dentobusach, czyli obwoźnych gabinetach stomatologicznych, skorzystało jak najwięcej uczniów. Kłopot w tym, że stomatolodzy, którzy lecząc prywatnie, zarabiają więcej niż z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie garną się do gabinetów na kółkach. Fundusz postanowił to zmienić, podnosząc wycenę procedur o 30 proc.

Opublikowane w ubiegłym tygodniu zarządzenie prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenie stomatologiczne wprowadza dla świadczeń w demntobusach współczynnik korygujący 1,3. Tym samym zrównuje wartość świadczeń ogólnostomatologicznych dla dzieci i młodzieży do 18 r.ż. wykonywanych w gabinetach stacjonarnych. W uzasadnieniu czytamy, że zarządzenie ma na celu poprawę dostępności do świadczeń udzielanych dzieciom.

16 dentobusów zakupionych przez resort zdrowia w ubiegłym roku od grudnia stoi na parkingach wojewodów, którzy mieli podpisać umowy na ich obsługę. Na razie udało się to 12 z nich, choć i tu zgłaszali się pojedynczy oferenci. W pozostałych czterech regionach zabrakło chętnych do obwoźnego leczenia uczniowskich zębów.

Tymczasem NFZ informuje, że z leczenia stomatologicznego w dentobusach skorzystało już kilka tysięcy małych pacjentów. W łódzkim oddziale funduszu w pełni wyposażony mobilny gabinet dentystyczny stacjonował w 10 miejscowościach, m.in. w powiatach białaczowskim i wieluńskim, a łącznie przebadanych zostało blisko 800 dzieci. Z kolei na Mazowszu wizytę u mobilnego dentysty odbyło 600 uczniów z 11 miejscowości powiatu radomskiego (m.in. Sieradzic i Dzierzkówka Starego).

Z kolei w województwie zachodniopomorskim z leczenia w dentobusie skorzystało 167 przedszkolaków z Kłodzina oraz uczniowie szkół podstawowych z Żukowa, Jesionowa i Przelewic.

W dentobusie, który zapewnia opiekę stomatologiczną głównie dzieciom w mniejszych miejscowościach, gdzie brakuje gabinetu stomatologicznego, prowadzone jest leczenie próchnicy, a także profilaktyczne, w tym m.in. wizyty adaptacyjne, lakierowanie, badania okresowe i kontrolne.

Resort zdrowia chce, by z leczenia w dentobusach, czyli obwoźnych gabinetach stomatologicznych, skorzystało jak najwięcej uczniów. Kłopot w tym, że stomatolodzy, którzy lecząc prywatnie, zarabiają więcej niż z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie garną się do gabinetów na kółkach. Fundusz postanowił to zmienić, podnosząc wycenę procedur o 30 proc.

Opublikowane w ubiegłym tygodniu zarządzenie prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenie stomatologiczne wprowadza dla świadczeń w demntobusach współczynnik korygujący 1,3. Tym samym zrównuje wartość świadczeń ogólnostomatologicznych dla dzieci i młodzieży do 18 r.ż. wykonywanych w gabinetach stacjonarnych. W uzasadnieniu czytamy, że zarządzenie ma na celu poprawę dostępności do świadczeń udzielanych dzieciom.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami