Fiskus nie chce już PIT od pielęgniarek za kursy opłacone przez samorząd zawodowy

Kurs opłacony przez samorząd zawodowy ze składek członkowskich nie jest przychodem dla uczestników. Skarbówka potwierdza to w interpretacjach.

Aktualizacja: 09.04.2018 18:10 Publikacja: 09.04.2018 17:26

Fiskus nie chce już PIT od pielęgniarek za kursy opłacone przez samorząd zawodowy

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Po latach sporów fiskus zmienia zdanie w sprawie bezpłatnych szkoleń organizowanych przez samorządy zawodowe. Nie upiera się już, że pielęgniarki biorące w nich udział muszą płacić z tego tytułu podatek. Coraz więcej samorządów występuje o interpretacje i otrzymuje potwierdzenie, że nie musi wystawiać uczestnikom szkoleń informacji PIT-8C.

Jedna z najnowszych spraw (interpretacja z 28 marca 2018 r., 0115-KDIT2-2.4011.72.2018.1.ENB) dotyczyła izby pielęgniarek i położnych, która jako samorząd nadzoruje wykonywanie zawodu i prowadzi kształcenie podyplomowe. Pielęgniarki mają ustawowy obowiązek stałego aktualizowania wiedzy i podnoszenia kwalifikacji zawodowych, podobnie jak inne osoby wykonujące zawody zaufania publicznego (lekarze, adwokaci, biegli rewidenci). Muszą też opłacać co miesiąc składki członkowskie. Jeśli robią to przez określony okres, samorząd zwraca im koszty uczestnictwa w różnych formach szkolenia i doskonalenia zawodowego.

Refundacja bez daniny

Wnioskodawca wyjaśnił, że pielęgniarki mogą otrzymać wsparcie w różniej formie. Po pierwsze, izba organizuje dla nich kształcenie podyplomowe, np. szkolenia, specjalizacje i kursy. Druga forma to dofinansowanie szkoleń organizowanych przez podmioty trzecie. Izba płaci bezpośrednio organizatorowi całą kwotę lub jej część. Trzecia forma to refundacja: pielęgniarka przedstawia opłaconą przez nią fakturę i otrzymuje zwrot pieniędzy na konto. Izba przyznała, że dotychczas uznawała wartość szkoleń za opodatkowaną i wystawiała ich uczestnikom informację PIT-8C. Zapytała jednak, czy na pewno pielęgniarki i położne mają z tego tytułu przychód, skoro szkolenia są ogranizowane de facto z ich własnch środków, wpłaconych izbie w formie składek. Fiskus przyznał jej rację.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przypomniał, że za przychody uznaje się każdą formę przysporzenia majątkowego, zarówno pieniężną, jak i niepieniężną, w tym nieodpłatne świadczenia otrzymane przez podatnika. Nieodpłatne świadczenie obejmuje zdarzenia, których następstwem jest uzyskanie korzyści kosztem innego podmiotu. Nie dotyczy to jednak świadczeń w postaci refundacji kosztów.

-Jeśli ekonomiczny ciężar szkoleń ponosi samorząd, ale w praktyce środki te pochodzą ze składek członkowskich opłacanych przez pielęgniarki i położne, to po stronie uczestników szkoleń nie powstaje przychód w rozumieniu ustawy o PIT - czytamy w interpretacji. A to oznacza, że izba zawodowa nie musi wystawiać im informacji PIT-8c.

Podobnych pozytywnych odpowiedzi jest więcej. Wszystkie samorządy, które wystąpiły od początku tego roku z wnioskiem o interpretację, otrzymują podobne uzasadnienie.

Tymczasem jeszcze rok temu skarbówka była nieugięta. W interpretacji wydanej w lutym 2017 r. (0461-ITPB1.4511. 1016.2016.1.DP) dyrektor KIS stwierdził, że uczestnicy refundowanych szkoleń uzyskują konkretne przysporzenie majątkowe, które należy zakwalifikować do przychodu z innych źródeł i zapłacić podatek. Izba musi z kolei wystawić im informację PIT-8C.

Rozsądek zwyciężył

Początkiem zmian był wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z maja 2017 r. (II FSK 1528/15). Sąd uznał, że wprawdzie składek od danej osoby nie da się przyporządkować konkretnemu szkoleniu, ale to uczestnicy faktycznie je dla siebie samych sfinansowali. A to oznacza, że po ich stronie nie powstaje przychód w postaci nieodpłatnego świadczenia.

-Zmina interpretacji to bardzo dobra wiadomość. Fiskus po latach sporów zajął stanowisko zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Należy jednak pamiętać, że interpretacje wydawane są w indywidualnych sprawach. Wszyscy zainteresowani powinni więc wystąpić z wnioskiem we własnej sprawie, aby potwierdzić brak opodatkowania - mówi Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Alicja Sarna, doradca podatkowy, partner w MDDP

Zmiana linii interpretacyjnej to dobra wiadomość dla przedstawicieli wszystkich zawodów, którzy biorą udział w obowiązkowych nieodpłatnych szkoleniach organizowanych przez samorządy zawodowe. Dotyczy to nie tylko pielęgniarek i położnych, ale również lekarzy i prawników. Dla tych, którzy płacili od szkoleń podatek dochodowy, zmiana interpretacji jest podstawą do wystąpienia o zwrot nadpłaconego PIT za pięć poprzednich lat. Wydawane wcześniej niekorzystne interpretacje nie są wiążące dla podatników. Nie ma jednak gwarancji, że fiskus zwróci im automatycznie nadpłacony podatek. Muszą się przygotować na ewentualny spór.

Po latach sporów fiskus zmienia zdanie w sprawie bezpłatnych szkoleń organizowanych przez samorządy zawodowe. Nie upiera się już, że pielęgniarki biorące w nich udział muszą płacić z tego tytułu podatek. Coraz więcej samorządów występuje o interpretacje i otrzymuje potwierdzenie, że nie musi wystawiać uczestnikom szkoleń informacji PIT-8C.

Jedna z najnowszych spraw (interpretacja z 28 marca 2018 r., 0115-KDIT2-2.4011.72.2018.1.ENB) dotyczyła izby pielęgniarek i położnych, która jako samorząd nadzoruje wykonywanie zawodu i prowadzi kształcenie podyplomowe. Pielęgniarki mają ustawowy obowiązek stałego aktualizowania wiedzy i podnoszenia kwalifikacji zawodowych, podobnie jak inne osoby wykonujące zawody zaufania publicznego (lekarze, adwokaci, biegli rewidenci). Muszą też opłacać co miesiąc składki członkowskie. Jeśli robią to przez określony okres, samorząd zwraca im koszty uczestnictwa w różnych formach szkolenia i doskonalenia zawodowego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami