Rz: Konstantego Radziwiłła zastąpił prof. Łukasz Szumowski. To dobry wybór?
Andrzej Sośnierz, wiceszef Sejmowej Komisji Zdrowia: Jestem zadowolony, że doszło do zmiany ministra, bo i tak słaby potencjał dotychczasowej ekipy się wyczerpał. Pozostaję krytykiem reform ministra Radziwiłła, a szczególnie ustawy o sieci szpitali. Nawet ja nie przypuszczałem, że będzie miała tak destrukcyjny wpływ na służbę zdrowia. Wcześniej skupiałem się na jej aspekcie antypacjenckim – zmieniając sposób finansowania leczenia na ryczałtowy, sprawiła, że to nie pacjent stał się „nośnikiem" pieniędzy dla szpitali, lecz wzór matematyczny i pacjent przestał być najważniejszy. Teraz widzę jej destrukcyjny wpływ na gospodarkę finansami szpitala.
Jaki?
W ramach finansowania ryczałtowego dyrektorzy dostają globalną kwotę na funkcjonowanie szpitala i mają nią zarządzać tak, by na wszystko starczyło. Bez przyporządkowania kwot procedurom tracą orientację w tym, co przynosi straty, a co zyski. W efekcie zaczynają oszczędzać na najciężej chorych, kosztochłonnych pacjentach, wymagających leczenia np. na oddziale intensywnej terapii. Słyszę, że coraz częściej dochodzi do odsyłania ciężko chorych ze szpitali powiatowych do wojewódzkich.
Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, prof. Grzegorz Gielerak, dziwi się, że inni dyrektorzy odsyłają takich pacjentów, bo wykonując procedury kompleksowe, można zwiększyć ryczałt.