Trwały budulec wspólnej tożsamości

W ciągu ostatnich kilkunastu lat pojęcie „dziedzictwa kulturowego" znacznie się rozszerzyło. Pokazuje to praca „Potencjał dziedzictwa. Społeczno-gospodarcze przykłady z Europy Środkowej".

Aktualizacja: 15.06.2018 11:23 Publikacja: 15.06.2018 10:49

Trwały budulec wspólnej tożsamości

Foto: materiały prasowe

Inspirację do jej napisania stanowił międzynarodowy projekt „Cultural Heritage Counts for Europe" („Dziedzictwo kulturowe ma znaczenie dla Europy"), który odbył się w latach 2013- 2015. Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie prowadziło wówczas badania na temat potencjału społeczno-gospodarczego dziedzictwa. Potraktowano je wówczas jako zasób rozwojowy, a nie tylko sferę wymagającą nakładów finansowych.

Zaproponowano holistyczne podejście do badania wpływu dziedzictwa – biorąc pod uwagę jego złożoność i konieczność wielowymiarowej obserwacji z perspektywy wielu dyscyplin.

– Zazwyczaj na dziedzictwo patrzy się z jakiegoś wąskiego punktu widzenia i przez to nie ma spójnego przekazu, czym jest ono dla nas jako jednostek i dla nas jako dla społeczności – wyjaśnia Joanna Sanetra-Szeliga, redaktorka „Potencjału dziedzictwa" i jego współautorka. – Chcemy w tej książce pokazać, że dziedzictwo to oczywiście zabytki, ale też dziedzictwo niematerialne. Prezentujemy, jak szeroki jest jego wachlarz, ogromna różnorodność. Z punktu widzenia ekonomii – daje pracę, wpływa na dochody samorządów, ale też jest istotnym elementem wizerunku miasta i tego, jak jest postrzegane – nie tylko przez turystów, ale również inwestorów. Są badania pokazujące, że miasto mające spójny wizerunek związany z dziedzictwem ma konkretną tożsamość – jest dla wielu typów przedsiębiorstw ciekawsze do inwestowania. Dziedzictwo poprzemysłowe często jest niedoceniane, a badania przeprowadzone np. w OFF Piotrkowska w Łodzi pokazały, że ludzie cenią miejsca związane z tożsamością miasta.

OFF Piotrkowska to miejsce alternatywnej kultury ulokowane w XIX-wiecznej fabryce wyrobów bawełnianych Franciszka Ramischa. Kiedyś były tam budki z azjatyckim jedzeniem, potem fabryka przechodziła różne koleje losu, m.in. powstała FabrySTREFA, dzięki której w tym miejscu znalazły swoje miejsce wydarzenia kulturalne, inicjatywy artystyczne, akcje prospołeczne. W 2011 pojawili się pierwsi najemcy z branży kreatywnej – i stopniowo kształtowała się OFF Piotrkowska. W styczniu 2016 było 48 najemców podejmujących różne aktywności (m.in. dizajn, sztuki wizualne, edukacja, gastronomia, architektura, muzyka i PR). Dziś czują się kolektywem. W 2013 roku OFF Piotrkowska zdobyła nagrodę Wielkiego Kreatora przyznawaną przez Narodowe Centrum Kultury, w 2014 – w plebiscycie „7 nowych cudów Polski" organizowanym przez „National Geographic Traveler" – wygrała.

Przedmiotem zainteresowania publikacji „Potencjał dziedzictwa" jest jednak wiele miejsc Europy Środkowej. Redaktorki – Joanna Sanetra-Szeliga i Katarzyna Jagodzińska – zaprosiły do współpracy badaczy, którzy opracowali studia przypadków z terenów: Białorusi, Czech, Estonii, Polski, Serbii, Słowacji oraz Węgier.

Autorki „Potencjału dziedzictwa" przypominają, że dziedzictwo kulturowe jest terminem obszernym, niejednoznacznym i sprawiającym definicyjne problemy. Zgadzają się z definicją Petera Howarda: „Nie wszystko jest dziedzictwem, ale wszystko może się nim stać", zauważając jednocześnie, że „na przestrzeni nieco ponad półwiecza w sposób fundamentalny zmieniło się podejście do natury i filozofii dziedzictwa. Początkowo istotne cechy takie jak jednostkowość, oryginalność czy niepowtarzalność straciły na znaczeniu, gdyż za dziedzictwo może zostać uznane to, co zwyczajne, codzienne, produkowane masowo. Nie ma też cezury czasowej, dziedzictwo może odnosić się do bardzo odległej, ale też bardzo niedawnej przeszłości".

Publikacja przypomina, że na arenie międzynarodowej pojęcie dziedzictwa zaczęło być obecne w połowie XX wieku za sprawą powołanej w 1945 roku Organizacji Narodów Zjednoczonych dla Wychowania, Nauki i Kultury (UNESCO). W 1972 roku przyjęta została Konwencja UNESCO w sprawie ochrony światowego dziedzictwa naturalnego i kulturalnego uznająca za dziedzictwo kulturalne zabytki, zespoły budowli i miejsca zabytkowe. Wówczas po raz pierwszy dziedzictwo kulturowe i dziedzictwo naturalne zostały potraktowane łącznie. W 2003 roku konwencja przyjęła też ochronę dziedzictwa niematerialnego obejmującego praktyki, wyobrażenia, przekazy, wiedzę i umiejętności oraz związane z nimi dokumenty, przedmioty, artefakty i przestrzeń kulturową. Po raz pierwszy tym samym została uznana silna rola społeczeństw. A potem jeszcze włączono do ochrony i historyczny krajobraz miejski.

W 2005 roku Rada Europy przyjęła konwencję w sprawie znaczenia dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa. Według niej dziedzictwo kulturowe to: „zbiór zasobów odziedziczonych z przeszłości, który niezależnie od własności postrzegany jest przez ludzi jako odzwierciedlenie i wyraz ich nieustannie ewoluujących wartości, przekonań, wiedzy i tradycji". Zdefiniowała też pojęcie wspólnego dziedzictwa Europy stanowiącego „źródło pamięci, zrozumienia, tożsamości, spójności i kreatywności". W 2014 roku Rada Europy określiła dziedzictwo kulturowe jak: „zasób i kapitał", a w 2015 roku Parlament Europejski podjął rezolucję „W sprawie dążenia ku zintegrowanemu podejściu do dziedzictwa kulturowego w Europie". Promocji dziedzictwa służy istniejący od 1987 roku program „Szlaki Kulturowe".

Poświęcone są mu obecnie trzy unijne inicjatywy: Europejskie Dni Dziedzictwa (organizowane od 1985 roku przez Radę Europy), Nagroda UE w zakresie dziedzictwa kulturowego - Nagroda Europa Nostra oraz Znak Dziedzictwa Europejskiego.

Opracowane przez Terjego Nypana dane mówią, że bezpośrednio w sektorze dziedzictwa (zarządzanie miejscami dziedzictwa i zabytkami, utrzymanie, konserwacja) w Europie zatrudnionych jest 306 tysięcy ludzi. To daje wpływ na rynek pracy 7,8 miliona osobolat – co jest liczbą znaczącą. Rewitalizacja zabytków sprawia, że wzrasta zainteresowanie turystyką – w Europie ponad połowa aktywności turystycznej jest związana z kulturą i dziedzictwem. Kontakt z muzeami sprawia, że ludzie czują się lepiej, wizyty w galeriach sztuki redukują stres (badania w Wielkiej Brytanii).

Dziedzictwo jest też sposobem integracji społeczeństw poprzez wspólne spędzanie czasu i przeżywanie. Może promować tolerancję i różnorodność. Brytyjskie badania z 2009 roku mówią, że „Środowisko historyczne ma pozytywny i znaczący związek z poczuciem więzi z miejscem". Z kolei badania przeprowadzone przez Narodowy Instytut Dziedzictwa w 2013 roku potwierdzają, że dziedzictwo jest budulcem wspólnej tożsamości. Aż 62 procent respondentów na pytanie: co jest największą wartością zabytku? - odpowiedziało: że jest on świadectwem wspólnej historii. 44 procent stwierdziło, że zabytki znajdujące się w zamieszkiwanej przez nich miejscowości pozwalają im być dumnymi z miejsca, w którym mieszkają. Mieszkanie w pobliżu historycznego centrum jest atrakcyjne i daje prestiż.

Dziedzictwo kulturowe daje miejscom unikatowość – genius loci – historyczna zabudowa może być podstawą do wyróżnienia się na międzynarodowym rynku.

Autorzy poszczególnych rozdziałów dotyczących środkowoeuropejskich krajów analizują rozmaite aspekty istniejącego tam dziedzictwa.

Analiza wpływu na czeską gospodarkę organizacji festiwalowych zrzeszonych w Czeskim Stowarzyszeniu Festiwali Muzycznych pozwoliła stwierdzić, że festiwale muzyczne (zbadano ich dziesięć w różnych miastach) mają pozytywne skutki dla czeskiej gospodarki.

38 zrujnowanych zamków, pałaców i grodzisk na Białorusi odwiedzili naukowcy, stwierdzając, że większość znajdujących się w podupadających wsiach obiektów nie jest odpowiednio chroniona, a projekty konserwatorskie nie uwzględniają czynników społecznych. Nie uwzględniono także lokalnych interesów, rewitalizując zamek jaskiniowy w węgierskiej miejscowości Sirok, co nie najlepiej wpłynęło na całe przedsięwzięcie – analizują węgierscy badacze, wskazując jednocześnie, że powiódł się m.in. remont zamku Karolyi w Fehervarcsurgo i przekształcenie go w ośrodek kulturalny i turystyczny – dziś w efekcie jest jednym z najchętniej odwiedzanych. Kluczem do sukcesu było zaangażowanie środowisk lokalnych. Podobnie było w przypadku zabytkowego budynku na terenie należącym do parafii rzymskokatolickiej w małej wiosce Balatoncsicso z widokiem na jezioro Balaton. Przez 180 lat duchowe i wspólnotowe centrum doliny, dom parafialny opuszczony przez ostatnich 25 lat ulegał degradacji, a teraz znów pełni kulturotwórczą rolę.

Sukcesem okazała się rewitalizacja Młyna Suvaca do mielenia ziarna z napędem konnym w Kikindzie – jedynego takiego zachowanego w Serbii. Do 2012 był otwierany dla zwiedzających tylko od trzech do pięciu razy w roku. Otwarty teraz jako ośrodek kultury i edukacji stał się symbolem miasteczka.

Z kolei w Koszycach (w 2013 roku razem z Marsylią były Europejskimi Stolicami Kultury) powiódł się projekt przekształcenia dawnych koszar znajdujących się blisko centrum, a nieużywanych od 20 lat – w Kasarne/ Kulturpark. Choć przedsięwzięcie kosztowało 20 mln euro – teraz obiekt tętni życiem, a mieszkańcy gotowi są go współfinansować.

Estońscy badacze przeanalizowali zaś rewitalizację historycznych przedmieść Tallina oraz renowację wiejskich szkół ulokowanych w zabytkowych dworach.

Inspirację do jej napisania stanowił międzynarodowy projekt „Cultural Heritage Counts for Europe" („Dziedzictwo kulturowe ma znaczenie dla Europy"), który odbył się w latach 2013- 2015. Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie prowadziło wówczas badania na temat potencjału społeczno-gospodarczego dziedzictwa. Potraktowano je wówczas jako zasób rozwojowy, a nie tylko sferę wymagającą nakładów finansowych.

Zaproponowano holistyczne podejście do badania wpływu dziedzictwa – biorąc pod uwagę jego złożoność i konieczność wielowymiarowej obserwacji z perspektywy wielu dyscyplin.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Kultura
Zmarł Leszek Długosz
Kultura
Timothée Chalamet wyrównał rekord Johna Travolty sprzed 40 lat
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie podaje datę otwarcia
Kultura
Malarski instynkt Sharon Stone