Piotr Apel: Dwóch słabych ministrów nie daje jednego dobrego

- W matematyce dwa minusy dają plus, ale tu dwóch słabych ministrów nie daje jednego dobrego - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Piotr Apel, poseł ruchu Kukiz'15, pytany o debaty nad ewentualnym odwołaniem szefów MSW i MON.

Aktualizacja: 25.05.2017 10:48 Publikacja: 25.05.2017 10:28

Piotr Apel: Dwóch słabych ministrów nie daje jednego dobrego

Foto: tv.rp.pl

Początek rozmowy z łódzkim posłem zaczął się od przemówienia premier Beaty Szydło, która stając w obronie szefa MON Antoniego Macierewicza wplątała temat uchodźców i zamachu w Manchesterze. - Dziwna i niezrozumiała konstrukcja. Premier nie widząc argumentów dotyczących obrony ministra, użyła argumentów związanych z innym tematem - mówił poseł Apel.

Jego zdaniem żeby zakończyć sprawę przyjmowania uchodźców, wystarczyłoby referendum, które byłoby wiążące dla władz. - Wystarczy ogłosić referendum, najpierw obniżyć próg frekwencyjny do 30 proc., a potem komukolwiek z Unii Europejskiej byłoby ciężko to podważyć - powiedział gość.

Jako, że temat zmiany konstytucji jest najbliższy ruchowi Kukiz'15, który od początku szedł do wyborów z takim postulatem, to o inicjatywę prezydenta został zapytany poseł z klubu Pawła Kukiza. - Samo mówienie nie zagwarantuje nam zmiany systemu. To dopiero pierwszy wstępny krok, sama zapowiedź. Minęły trzy tygodnie i nadal nie wiemy, jak to miałoby wyglądać - mówił Apel.

Do terminu referendum zostało kilkanaście miesięcy, co zdaniem gościa jest krótkim okresem. - Przypomnę, że konstytucja z 1997 r. była pisana przez pięć lat, a nie była poprzedzona żadnymi konsultacjami - zauważył poseł Kukiz'15.

Apel mówił też o ministrach Mariuszu Błaszczaku i Antonim Macierewiczu, którzy w ostatnich tygodniach są pod ostrzałem, ze względu na liczne wpadki. - W matematyce dwa minusy dają plus, ale tu dwóch słabych ministrów nie daje jednego dobrego - mówił poseł Kukiz'15.

Na koniec rozmowy padło ciekawe spostrzeżenie, że w przeciwieństwie do początku kadencji Sejmu, teraz posiedzenia są mniej intensywne i krótsze. - Jest taki trend. Tych projektów zgłaszanych przez Prawo i Sprawiedliwość jest coraz mniej. Może to i dobrze - mówił Apel. - W Sejmie jest zamrożonych ponad 20 projektów Kukiz'15. Gdyby je odmrozić, to mielibyśmy nad czym pracować.

- Mi się podoba model niemiecki. Trzytygodniowy: jeden tydzień to praca w regionach, partyjna, drugi tydzień to same prace komisji, a trzeci to debaty i głosowania - powiedział Apel.

Początek rozmowy z łódzkim posłem zaczął się od przemówienia premier Beaty Szydło, która stając w obronie szefa MON Antoniego Macierewicza wplątała temat uchodźców i zamachu w Manchesterze. - Dziwna i niezrozumiała konstrukcja. Premier nie widząc argumentów dotyczących obrony ministra, użyła argumentów związanych z innym tematem - mówił poseł Apel.

Jego zdaniem żeby zakończyć sprawę przyjmowania uchodźców, wystarczyłoby referendum, które byłoby wiążące dla władz. - Wystarczy ogłosić referendum, najpierw obniżyć próg frekwencyjny do 30 proc., a potem komukolwiek z Unii Europejskiej byłoby ciężko to podważyć - powiedział gość.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę
Polityka
„Nadzieja zdemobilizowanych”: nowy raport pokazuje ryzyka dla koalicji rządzącej