Samorządy inwestują w aplikacje

Samorządy coraz chętnie inwestują w aplikacje do zwiedzenia miast i okolic.

Aktualizacja: 03.08.2017 19:49 Publikacja: 03.08.2017 19:25

Krakowska aplikacja na smartfony służy nie tylko turystom, ale także mieszkańcom.

Krakowska aplikacja na smartfony służy nie tylko turystom, ale także mieszkańcom.

Foto: shutterstock

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez IPSOS, już 10 proc. turystów odwiedzających Warszawę jako źródło informacji o mieście podaje właśnie aplikację mobilną. Chętniej korzystają z niej mieszkańcy naszego kraju (11 proc.) niż cudzoziemcy (9 proc.). W ostatnim roku na popularności bardzo zyskała aplikacja mobilna Warszawa 19115, służąca do zgłaszania wszelkich problemów miejskich. – Wykorzystanie tej drogi komunikacji wzrosło o prawie 250 proc. w stosunku do 2015 r. – mówi rzeczniczka stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb.

Z kolei w Łodzi w ciągu kilku tygodni od powstania aplikację poświęconą ulicy Piotrkowskiej pobrano ją ponad 10 tys. razy. W aplikacji zebrano informacje o sklepach, restauracjach, kawiarniach oraz imprezach plenerowych na deptaku. Ma ona pomóc w promocji ulicy Piotrkowskiej. – Taka aplikacja jest potrzebna m.in. turystom przyjeżdżającym do Łodzi, którzy chcą mieć w jednym miejscu zebraną kompletną i podaną w ten sam sposób informację o tym, co się dzieje w mieście. Zachęcamy wszystkich przedsiębiorców i restauratorów, żebyśmy wspólnie stworzyli mapę łódzkich lokali i ciekawych wydarzeń na ulicy Piotrkowskiej – mówi Radosław Szwugier, menedżer Strefy Piotrkowska 217.

Nową aplikację na smartfony uruchomił też w ostatnich dniach Gorzów Wielkopolski. Użytkownik określa w niej styl życia, który najbardziej do niego pasuje (do wyboru ma dziesięć, m.in. turysta, smakosz, hipster, historyk, głowa rodziny czy miłośnik sztuki).

Na tej podstawie otrzymuje on gotową trasę zwiedzania, dopasowaną do określonych preferencji. – Dzięki temu użytkownik nie traci czasu na przygotowanie się do zwiedzania, a jednocześnie dzięki dobraniu odpowiedniej ścieżki, czerpie ze spaceru więcej przyjemności – tłumaczą urzędnicy.

Dla użytkowników przygotowano m.in. trasy: gorzowski design, śladami (nie)codzienności, kultura i sztuka miasta, śladami gorzowskiej historii, Gorzów w pigułce, miasto parków i ogrodów, aktywny slowlife czy skuś się na Gorzów.

Jednak aplikacje tworzone przez samorządy są nie tylko dla turystów. Najpopularniejsze z nich pomagają w znalezieniu odpowiedniego połączenia komunikacji miejskiej czy kupnie biletu. Przykładowo od lipca Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze udostępnił możliwość zakupu biletów jednorazowych i dobowych za pomocą aplikacji mobilnej moBilet. Aplikacja działa na zasadzie elektronicznej portmonetki – niezbędna jest przedpłata na indywidualny rachunek, otrzymany podczas rejestracji. Aby dokonać wpłaty na konto, użytkownik może skorzystać z tradycyjnego przelewu bankowego, karty kredytowej lub ekspresowego zasilenia poprzez stronę internetową lub bezpośrednio z aplikacji mobilnej.

Z kolei Kraków udostępnia aplikację, w której połączonych jest wiele funkcji. Znajdują się tam m.in. bieżące wiadomości, mapa Krakowa, zapowiedzi wydarzeń kulturalnych, informacje o zabytkach i trasach kulturalnych czy informacje praktyczne, jak np. dane teleadresowe krakowskich instytucji. Aplikacja działa offline – dzięki temu po pobraniu użytkownik nie jest narażony na koszty transferu danych. Jeśli jednak chcemy pobrać najnowsze informacje, na temat np. wydarzeń w mieście – można to zrobić w każdej chwili. Działa w dwóch wersjach językowych – polskiej i angielskiej.

Specjaliści twierdzą, że aplikacje to dobry kierunek, choć postęp techniczny jest tak duży, że wciąż wymagają ulepszeń. – Aplikacje mobilne są tym, z czego korzysta już prawie każdy z nas – mówi Bartosz Dominiak, ekspert ds. smart city, czyli inteligentnych miast. – Chcemy mieć szybki dostęp do informacji, a to właśnie umożliwia nam telefon. Ważne jednak, by ta informacja była wiarygodna, dlatego wszelkie aplikacje tworzone przez miasta – a przez to zawierające informacje z pewnego źródła – są chętnie wykorzystywane – tłumaczy.

Zdaniem Dominiaka w przyszłości aplikacje będą jeszcze bardziej zintegrowane. – Dziś często mamy np. inną aplikację dla turystów, inną dla kierowców, a jeszcze inną dla rowerzystów. W przyszłości wszystkie informacje będzie można znaleźć w jednym miejscu – przewiduje.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez IPSOS, już 10 proc. turystów odwiedzających Warszawę jako źródło informacji o mieście podaje właśnie aplikację mobilną. Chętniej korzystają z niej mieszkańcy naszego kraju (11 proc.) niż cudzoziemcy (9 proc.). W ostatnim roku na popularności bardzo zyskała aplikacja mobilna Warszawa 19115, służąca do zgłaszania wszelkich problemów miejskich. – Wykorzystanie tej drogi komunikacji wzrosło o prawie 250 proc. w stosunku do 2015 r. – mówi rzeczniczka stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations