Podczas koszenia trawy kobieta dotknęła rośliny i z objawami niewydolności krążeniowej została przyjęta do Centrum Leczenia Oparzeń. Lekarze przyjmując kobietę stwierdzieli oparzenie II stopnia na obszarze 5 proc. ciała.

Pracownicy placówki podkreślają, że kobieta cierpiała na choroby przewklełe, co obniżyło jej odporność. Na oddziale intensywnej terapii została zaintubowana i wentylowana mechanicznie, jednak po kilkunastu dniach zmarła.

Barszcz Sosnowskiego (Heracleum Sosnowski Mandel) wydziela parzącą substancję, której działanie nasila się podczas słonecznej i wilgotnej pogody. Powoduje ona zapalenie skóry, pęcherze, trudno gojące się rany, a także zapalenie spojówek. Roślina ta bywa szczególnie niebezpieczna dla alergików. Może też powodować oparzenia wymion u krów.

Barszcz dotarł do Polski z Kaukazu w latach 70. ub. wieku. Został do nas celowo sprowadzony i miał służyć do produkcji paszy, ponieważ dość szybko przynosił duże plony. Do jego uprawy przystąpiono m.in. na Podhalu, Podkarpaciu oraz na Pogórzu Sudeckim. Okazało się jednak, że roślina nie jest tak bardzo wartościowa jako pasza, a stwarza zagrożenie dla ludzi i zwierząt.