Powłoka lodowa na Enceladusie jest znacznie cieńsza, niż przypuszczaliśmy – poinformowali naukowcy. W najgrubszych miejscach ma 35 km. W najcieńszych: tylko 5 km. Pod lodową pokrywą Enceladusa znajduje się woda w stanie ciekłym: ocean głęboki na ok. 45 km. Pod oceanem zaś jest jeszcze skalisty rdzeń o promieniu 185 km.

Autorami nowych wyliczeń dotyczących grubości pokrywy lodowej Enceladusa są naukowcy z francuskiego Laboratorium Planetologii i Geodynamiki w Nantes, czeskiego Uniwersytetu Karola w Pradze oraz belgijskiego Obserwatorium Królewskiego. Podstawą dla ich analiz są dane zebrane przez sondę Cassini. Wykazała ona istnienie cyklicznych zaburzeń w ruchu obrotowym księżyca, wynikających z czegoś w rodzaju naszych ziemskich przypływów i odpływów. Jednak pływy te nie wystarczają, by wytłumaczyć wyjątkową aktywność hydrotermiczną na południowym biegunie Enceladusa (występują tam gejzery). Dlatego naukowcy publikujący w piśmie „Geophysical Research Letters" postawili dodatkową hipotezę: we wnętrzu satelity Saturna jest źródło ciepła.

To przypuszczenie czyni Enceladusa jeszcze bardziej interesującym dla naukowców, ponieważ ciepło zwiększa prawdopodobieństwo istnienia życia w podlodowym oceanie. Jeśli życie tam rzeczywiście występuje, niewykluczone, że uda się je zbadać. NASA rozważa wysłanie sondy kosmicznej, która przeleciałaby przez fontanny wody tryskające z gejzerów na Enceladusie. Misja Enceladus Life Finder, o ile zostanie zaakceptowana, wyruszy w 2021 roku.