Rzeczpospolita: W piątek na lotnisku w Hawanie dojdzie do historycznego spotkania papieża Franciszka z patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem I. Jakie znaczenie ma to spotkanie dla chrześcijaństwa?
Wsiewołod Czaplin: Dzisiaj wszyscy chrześcijanie stoją przez wspólnymi wyzwaniami. Przede wszystkim są to ataki na chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Problemem jest również to, że chrześcijaństwo wypycha się z przestrzeni publicznej w zachodniej Europie. Do tego dochodzi globalna niesprawiedliwość gospodarcza. Wszystko to skłania chrześcijan do współpracy. Pomimo wspólnych wyzwań i wrogów prawosławni i katolicy mają doświadczenie ponad 30-letniej aktywnej komunikacji. Pamiętam, jak na początku lat 80. rozmawialiśmy ze studentami z Polski, którzy sympatyzowali z „Solidarnością". A już w latach 90. były nawiązywane pierwsze kontakty z krajami katolickimi.
Na czym dzisiaj polegają kluczowe różnice pomiędzy Kościołem katolickim i Cerkwią prawosławną?
Są pewne różnice tradycji duchowej. Różnice te odzwierciedlają się w myśleniu, modlitwie oraz odprawianiu nabożeństw. Katolickie tradycje są bardziej emocjonalne, natomiast prawosławna tradycja polega na zdystansowaniu się od uczuć. Wpływają na to różnice tradycji zachodnioeuropejskiej i wschodniej. Dzisiaj obserwujemy, że Kościół katolicki na Zachodzie zajmuje pozycje obronne, broni się również w przestrzeni medialnej. Powinniśmy nauczyć się od Watykanu tego, jak mamy zwyciężać i walczyć w obronie swoich wartości.
Czy Kuba jest przypadkowym miejscem, czy jednak wyspa została wybrana celowo na takie spotkanie?