W polskim Kościele powoli dobiega końca era Jana Pawła II. Wkrótce w Konferencji Episkopatu Polski (KEP) większość będą stanowili biskupi mianowani przez Benedykta XVI oraz Franciszka. Może to nastąpić już w tym roku.
Wielcy na emeryturę
W sobotę papież wyniósł do godności biskupiej kanclerza kurii w Płocku ks. Mirosława Milewskiego. Został on biskupem pomocniczym tej diecezji. Święcenia przyjmie 27 lutego. Ale już za kilka dni (4 lutego) sakrę otrzyma w Łowiczu ks. prof. Wojciech T. Osial – biskup pomocniczy diecezji łowickiej. Nowego biskupa ma także diecezja tarnowska. Ks. Leszek Leszkiewicz będzie konsekrowany w sobotę, 6 lutego.
Po święceniach nowi biskupi automatycznie staną się członkami KEP. Będzie ona wówczas liczyła 95 hierarchów (44 diecezjalnych oraz 51 pomocniczych). Z nominacji Jana Pawła II biskupów jest 49. Pozostałych 46 mianowali już Benedykt XVI i Franciszek.
Pod koniec roku ten układ najpewniej ulegnie zmianie i większość – 51 hierarchów – będzie pochodziła z nominacji ostatnich dwóch papieży. Biskupi Jana Pawła II (44) będą wówczas w mniejszości. Skąd ta zmiana proporcji? W tym roku wiek emerytalny osiągną biskupi diecezjalni: abp Józef Michalik z Przemyśla, abp Edward Ozorowski z Białegostoku, abp Wojciech Ziemba z Olsztyna, bp Andrzej Suski z Torunia oraz biskup pomocniczy częstochowski Antoni Długosz. Wiek taki już dwa lata temu osiągnął kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, b. sekretarz Jana Pawła II.
Odejście arcybiskupów Michalika i Ziemby jest pewne. Rezygnację metropolity przemyskiego Franciszek przyjął pod koniec 2015 r. Abp Michalik ma pełnić swój urząd do ukończenia 75. roku życia i wyznaczenia następcy. A procedura jego wyłaniania, jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej", jest zaawansowana.