Jezuici w Rzymie wybiorą najwyższego przełożonego

W Rzymie zbierają się w niedzielę delegaci największego męskiego zakonu Kościoła katolickiego. Wezmą udział w murmuratio, specyficznej formie dochodzenia do wyboru najwyższego przełożonego Towarzystwa Jezusowego.

Aktualizacja: 30.09.2016 20:27 Publikacja: 29.09.2016 19:04

Wnętrze kościoła Il Gesu w Rzymie

Wnętrze kościoła Il Gesu w Rzymie

Foto: Wikimedia Commons/ lic. Attribution-ShareAlike 4.0 International (CC BY-SA 4.0)

Spotkanie, zwane kongregacją generalną (36. w historii), odbywa się w czasie, gdy po raz pierwszy na czele całego Kościoła stoi jezuita. Papież Franciszek nie bierze jednak udziału w wyborach generała swojego zakonu, mającego prawie 18 tysięcy członków na całym świecie.

Dokona tego około 220 delegatów, w tym siedmiu Polaków – sześciu z nich reprezentuje dwie prowincje jezuickie w naszym kraju. Jednym z nich jest ks. prof. Dariusz Kowalczyk, wykładowca teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

– Murmuratio to zbieranie opinii, które pozwolą potem każdemu członkowi kongregacji racjonalnie i zgodnie z sumieniem zagłosować. To dni przed głosowaniem, gdy uczestnicy już to się modlą, już to reflektują, już to pytają innych, czy znają bliżej konkretnego jezuitę i mogą coś o nim powiedzieć. Absolutnie zabronione jest prowadzenie kampanii wyborczej. Nie można podejść do współbrata i powiedzieć: tamten kandydat jest świetny. Można podejść do współbrata i wprost spytać o innego – mówi „Rzeczpospolitej” ks. Kowalczyk, który uczestniczył już w poprzednich wyborach, w 2008 roku.

Jak dodaje, dzięki murmuratio nie tworzą się żadne grupy nacisku czy partyjki.
Nie ma żadnej listy kandydatów, teoretycznie na generała może być wybrany każdy jezuita po ostatnich ślubach. W praktyce pochodzi z grona delegatów na rzymskie spotkanie.

Generałem jest się dożywotnio (ad vitam). Choć są wyjątki, i z tego skorzystał obecny przełożony zakonu pochodzący z Hiszpanii Adolfo Nicolas. Ma 80 lat. Poprosił papieża o zwolnienie z obowiązków z powodów zdrowotnych. Franciszek się na to zgodził.

Czy to, że głową Kościoła katolickiego jest jezuitą, oznacza, że ranga zakonu wzrosła?

– Ślubujemy posłuszeństwo każdemu papieżowi. Nie widzę różnicy w podejściu w porównaniu z poprzednikami Franciszka, nie wpływa to na naszą służbę Stolicy Apostolskiej – podkreśla ks. Kowalczyk.

– Niewątpliwie w wieku XVI i XVII byliśmy bardzo potężni. Na tle ówczesnego kryzysu innych środowisk kościelnych zakon założony przez Ignacego Loyolę był tak dynamiczny, że odgrywał bardzo ważną rolę. Mieliśmy szkolnictwo, a nikt inny się tym nie zajmował. Teraz jest więcej zakonów aktywnych w edukacji. Ale my nadal się liczymy, prowadzimy trzy papieskie szkoły w Rzymie: Uniwersytet Gregoriański, Instytut Biblijny, Instytut Orientalny. Do tego Radio Watykańskie – mówi polski jezuita.

Towarzystwo Jezusowe (po łacinie Societas Jesu, stąd skrót SJ) uchodzi za zakon liberalny, wręcz lewicowy.

– Jesteśmy wewnętrznie bardziej zróżnicowani niż inne zakony. Jest i skrzydło o mentalności Roku 1968, o nim słychać, bo ludzie o takich poglądach są głośniejsi – wyjaśnia ks. prof. Dariusz Kowalczyk.

Spotkanie, która zaczyna się w niedzielę od mszy świętej w najważniejszym kościele jezuitów – rzymskim Il Gesu, może potrwać nawet kilka miesięcy. Oprócz wyboru nowego generała odbędą się dyskusje o stanie i przyszłości zakonu.

Spotkanie, zwane kongregacją generalną (36. w historii), odbywa się w czasie, gdy po raz pierwszy na czele całego Kościoła stoi jezuita. Papież Franciszek nie bierze jednak udziału w wyborach generała swojego zakonu, mającego prawie 18 tysięcy członków na całym świecie.

Dokona tego około 220 delegatów, w tym siedmiu Polaków – sześciu z nich reprezentuje dwie prowincje jezuickie w naszym kraju. Jednym z nich jest ks. prof. Dariusz Kowalczyk, wykładowca teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Analiza decyzji kard. Kazimierza Nycza w głośnej sprawie
Kościół
Nie żyje ks. Roman Kneblewski. Słynący z kontrowersji duchowny miał 72 lata
Kościół
Spanie z księdzem, stworzenie sekty. Watykan zajmie się katolicką wspólnotą spod Warszawy
Kościół
Wybory samorządowe 2024. KEP wyjaśnia, czym powinni kierować się wierzący
Kościół
Biskup Marek Mendyk wygrał proces o zniesławienie