#RZECZoPRAWIE - Jacek Barszczewski: KNF chce skuteczniej ostrzegać konsumentów przed nieuczciwymi firmami

Chcemy, żeby pierwszym krokiem konsumenta przed powierzeniem swoich pieniędzy jakiejś firmie, było sprawdzenie listy ostrzeżeń publicznych - mówił Jacek Barszczewski z Komisji Nadzoru Finansowego w programie #RZECZoPRAWIE.

Aktualizacja: 26.06.2017 15:01 Publikacja: 26.06.2017 14:01

Jacek Barszczewski

Jacek Barszczewski

Foto: rp.pl

KNF wpisała na listę ostrzeżeń publicznych kolejne trzy firmy. Co musi się stać, by trafić na tę listę? - pytał swego gościa red. Mateusz  Rzemek w studiu tv.rp.pl.

- Wpis na listę oznacza, że KNF złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wpisany podmiot. Chodzi o działalność bez wymaganego prawem zezwolenia. Na liście są firmy, które nie zwróciły się do KNF o takie zezwolenie, więc można założyć, że ich działalność jest nastawiona na oszustwo - powiedział Jacek Barszczewski.

Lista ostrzeżeń publicznych KNF istnieje od dawna, ale teraz Komisja zmieniła politykę komunikacyjną i publikuje nowe ostrzeżenia w bardziej widoczny sposób.

- Chcemy, żeby lista ostrzeżeń publicznych KNF biła po oczach, żeby miała jak największe grono odbiorców. Oprócz nowej strony KNF wysyłamy informacje do mediów, które następnie publikują nasze ostrzeżenia. Jest też nowa aplikacja mobilna, która pozwala dotrzeć szybko do listy ostrzeżeń publicznych. Gdy pojawia się nowy wpis na liście, użytkownik aplikacji otrzymuje alert. Jesteśmy też aktywni w mediach społecznościowych - powiedział ekspert.

Przyznaje jednak, że wpis na listę i zawiadomienie do prokuratury to na razie wszystko, co może zrobić KNF w przypadku podmiotów, które działają bez licencji i z tej przyczyny nie podlegają nadzorowi Komisji.   - To, co stanie się z nielegalnie działającą firmą, jest potem w rękach prokuratury - wyjaśnił Jacek Barszczewski.

Dodał, że Komisja wskazuje ministrowi finansów luki i rozwiązania prawne (sama nie ma inicjatywy ustawodawczej), tak by za ostrzeżeniami szły bardziej konkretne działania wobec nielegalnie działających firm, np. blokowanie witryn firm foreksowych.

Obywatelom KNF rekomenduje czujność i namysł przed podjęciem decyzji o powierzeniu oszczędności jakiemuś podmiotowi.

- Najgorszy jest pośpiech. Widzimy banner z obietnicą ponadprzeciętnych zysków bez ryzyka, dzwoni do nas przedstawiciel handlowy i namawia do szybkiego zawarcia umowy - powinno zapalić się nam czerwone światełko. Warto  się kogoś poradzić, zweryfikować dany podmiot nie tylko w KNF, ale też np. w UOKiK. Średnie oprocentowanie depozytów to obecnie 2 proc. Jeśli ktoś gwarantuje 10-12 proc., to jest to podejrzane - mówił Jacek Barszczewski.

#RZECZoPRAWIE Jacek Barszczewski:

KNF wpisała na listę ostrzeżeń publicznych kolejne trzy firmy. Co musi się stać, by trafić na tę listę? - pytał swego gościa red. Mateusz  Rzemek w studiu tv.rp.pl.

- Wpis na listę oznacza, że KNF złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wpisany podmiot. Chodzi o działalność bez wymaganego prawem zezwolenia. Na liście są firmy, które nie zwróciły się do KNF o takie zezwolenie, więc można założyć, że ich działalność jest nastawiona na oszustwo - powiedział Jacek Barszczewski.

Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe