Loty łączone: gdzie się domagać odszkodowania za opóźnienie - wyrok TSUE

Pasażer, który zarezerwował loty łączone i spóźnił się na drugi samolot z powodu opóźnienia pierwszego lotu, może domagać się odszkodowania przed sądem państwa, które było celem podróży.

Aktualizacja: 07.03.2018 15:34 Publikacja: 07.03.2018 09:39

Loty łączone: gdzie się domagać odszkodowania za opóźnienie - wyrok TSUE

Foto: Adobe Stock

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał dziś wyrok w trzech sprawach związanych z międzynarodowymi przelotami łączonymi. Pierwsza dotyczyła pasażera linii lotniczych, który zwrócił się do sądów niemieckich z żądaniem zasądzenia od chińskiego przewoźnika lotniczego, Hainan Airlines, odszkodowania z tytułu odmowy przyjęcia go na pokład na drugim odcinku lotu łączonego (na trasie Berlin - Bruksela - Pekin).

W dwóch kolejnych sprawach chodziło o loty z Hiszpanii do Niemiec, z przesiadką w Hiszpanii. Pasażerowie linii lotniczych Air Berlin zarezerwowali taką podróż na trasie  Ibiza - Palma de Majorca - Düsseldorf, a pasażerowie Iberii na trasie Melilla - Madryt - Frankfurt. Pierwsze, krajowe odcinki lotów w Hiszpanii były realizowane na rzecz Air Berlin i Iberia przez hiszpańskiego przewoźnika lotniczego Air Nostrum. W obu przypadkach loty te odbyły się z opóźnieniem (45 i 20 minut), co sprawiło, że  pasażerowie nie zdążyli na drugi lot do Niemiec. Ostatecznie dotarli do miejsca przeznaczenia z dużym opóźnieniem: około 4 godzin opóźnienia w ramach lotu zarezerwowanego z Air Berlin oraz 13 godzin opóźnienia w związku z lotem zarezerwowanym z Iberia.

Pasażerowie lub - w ich imieniu -  niemieckie przedsiębiorstwo flightright wnieśli  do sądów niemieckich powództwo o zapłatę odszkodowania przez Air Nostrum na podstawie rozporządzenia Unii w sprawie praw pasażerów lotniczych (rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 261/2004).

Niemieckie sądy nabrały jednak wątpliwości, czy są właściwie w przypadku, gdy  powództwo dotyczy przewoźnika, który - po pierwsze - ma siedzibę w innym państwie członkowskim, po drugie zrealizował w ramach lotu łączonego jedynie pierwsze wewnętrzne loty na terytorium innego państwa członkowskiego, a po trzecie nie jest stroną umowy przewozu.

Zwróciły uwagę na rozporządzenie Bruksela I (rozporządzenie Rady nr 44/2001), zgodnie z którym pozwany mający siedzibę w innym państwie członkowskim,  może być pozwany przed sąd miejsca wykonania zobowiązania, z którego wywodzone jest roszczenie. Rozporządzenie to stanowi, że w przypadku świadczenia usług miejscem wykonania,  o ile nie uzgodniono inaczej, jest miejsce, w którym zgodnie z umową usługi były świadczone albo miały być świadczone. Niemieckie sądy zapytały Trybunał w Luksemburgu, czy należy stosować przepisy tego rozporządzenia w  sprawach przeciwko hiszpańskiemu przewoźnikowi.

W ogłoszonym dzisiaj wyroku Trybunał orzekł, że docelowe miejsce lotu w Niemczech może być uznane za miejsce wykonania świadczonych usług nie tylko w odniesieniu do drugiego lotu, ale również  do pierwszego, krajowego lotu w Hiszpanii. To oznacza, że sądy niemieckie są właściwe do orzekania w sprawach o odszkodowanie wniesionych przeciwko hiszpańskiemu przewoźnikowi lotniczemu tj. Air Nostrum.

- Pojęcie „umowy lub roszczenia wynikającego z umowy" w rozumieniu rozporządzenia Bruksela I obejmuje skargę o odszkodowanie wniesioną przez pasażerów lotniczych, których lot łączony miał duże opóźnienie, także przeciwko obsługującemu lot przewoźnikowi, z którym nie łączyła ich umowa - stwierdził TSUE.

Trybunał zauważył, że zgodnie z rozporządzeniem dotyczącym praw pasażerów lotniczych, jeśli taki niezwiązany umową z pasażerem przewoźnik lotniczy wykonuje zobowiązania wynikające z tego rozporządzenia, to uważa się, że działa w imieniu osoby, która zawarła z pasażerem umowę. W związku z tym Air Nostrum wypełniało zobowiązania, na które swobodnie wyraziło zgodę wobec Air Berlin i Iberia, czyli kontrahentów niemieckich pasażerów. Zobowiązania te wywodzą się z umowy przewozu lotniczego.

Trybunał wyjaśnił też co jest „miejscem wykonania" lotu  w rozumieniu rozporządzenia Bruksela I  w przypadku lotu łączonego, gdy jest dwóch różnych przewoźników, a powództwo odszkodowawcze z tytułu dużego opóźnienia w docelowym miejscu lotu jest oparte na zdarzeniu, które miało miejsce w ramach pierwszego z tych lotów.

- W takiej sytuacji „miejscem wykonania" lotu jest miejsce przylotu w ramach drugiego lotu - uznał TSUE.

Podkreślił, że umowy obejmujące jedną rezerwację na całej trasie przelotu ustanawiają zobowiązanie przewoźnika lotniczego do przewozu pasażera z punktu A do punktu C. Taka operacja przewozu stanowi usługę, której miejsce głównego świadczenia znajduje się w punkcie C. Zdaniem Trybunału przewoźnik lotniczy, który tak jak Air Nostrum, realizuje tylko pierwszy lot z punktu A do punktu B, może z łatwością przewidzieć, że pasażerowie mogą pozwać go do sądów w punkcie C.

W sprawie o odszkodowanie dla  pasażera chińskich linii lotniczych Trybunał przypomniał, że jeżeli pozwany (w tym przypadku Hainan Airlines) nie posiada siedziby na terytorium państwa członkowskiego Unii, jurysdykcję sądów każdego państwa członkowskiego określa prawo tego państwa, a nie przepisy rozporządzenia Bruksela I.

sygn. akt:  C-274/16, C-447/16 i C-448/16

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał dziś wyrok w trzech sprawach związanych z międzynarodowymi przelotami łączonymi. Pierwsza dotyczyła pasażera linii lotniczych, który zwrócił się do sądów niemieckich z żądaniem zasądzenia od chińskiego przewoźnika lotniczego, Hainan Airlines, odszkodowania z tytułu odmowy przyjęcia go na pokład na drugim odcinku lotu łączonego (na trasie Berlin - Bruksela - Pekin).

W dwóch kolejnych sprawach chodziło o loty z Hiszpanii do Niemiec, z przesiadką w Hiszpanii. Pasażerowie linii lotniczych Air Berlin zarezerwowali taką podróż na trasie  Ibiza - Palma de Majorca - Düsseldorf, a pasażerowie Iberii na trasie Melilla - Madryt - Frankfurt. Pierwsze, krajowe odcinki lotów w Hiszpanii były realizowane na rzecz Air Berlin i Iberia przez hiszpańskiego przewoźnika lotniczego Air Nostrum. W obu przypadkach loty te odbyły się z opóźnieniem (45 i 20 minut), co sprawiło, że  pasażerowie nie zdążyli na drugi lot do Niemiec. Ostatecznie dotarli do miejsca przeznaczenia z dużym opóźnieniem: około 4 godzin opóźnienia w ramach lotu zarezerwowanego z Air Berlin oraz 13 godzin opóźnienia w związku z lotem zarezerwowanym z Iberia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe