W projekcie budżetu Pentagonu na 2018 rok nie przewidziano wcześniej obiecywanych 300 milionów dolarów pomocy wojskowej dla Kijowa.
– Ta pomoc miała dla nas bardzo duże znaczenie, zarówno bezpośrednie, wojskowe, jak i polityczne. To drugie było nawet ważniejsze od pierwszego – powiedział „Rzeczpospolitej" kijowski ekspert Ołeksij Melnyk. Obecnie trudno jeszcze oszacować polityczne straty Ukrainy z powodu decyzji Trumpa. Decyzja jednak zaskoczyła wszystkich. Dziesięć dni temu były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen przyznał, że namawia Waszyngton do uznania Kijowa za „major non-NATO ally" („ważnego sojusznika spoza NATO"). Taki status umożliwiłby Ukrainie „preferencyjny dostęp do pewnych rodzajów broni".
Jednak według „New York Timesa" w czasie spotkania na początku maja Trumpa z rosyjskim ministrem Siergiejem Ławrowem amerykański prezydent miał powiedzieć: „Mnie niezbyt interesuje konflikt na Ukrainie, ale jest on ważny dla moich krytyków".
Poza Ukrainą amerykańską darmową pomoc utracą inni, w tym Tunezja, Liban, Kolumbia, Filipiny, Wietnam, Czad, Niger, Kamerun oraz Macedonia i Gruzja. – Jeśli mówisz tym krajom, że nie mogą już przychodzić po pomoc do Departamentu Stanu, zwrócą się gdzie indziej. Na przykład do Rosji czy Chin – powiedział telewizji CBS anonimowy urzędnik z Waszyngtonu. Przed tym przestrzegał również Departament Stanu w ekspertyzie przesłanej do Białego Domu. Pierwszy już zresztą zareagował filipiński prezydent Rodrigo Duterte. W poniedziałek rozpoczął pięciodniową wizytę w Moskwie, gdzie jednym z głównych tematów rozmów będzie zakup rosyjskiej broni.
Formalnie amerykańska pomoc wojskowa była rozdzielana przez Departament Stanu (jako część polityki zagranicznej USA), a zarządzana przez wojskowych. Obecny projekt budżetu przewiduje obcięcie wydatków Departamentu Stanu i agencji pomocowej USIAD o 29–31 proc. Ale budżet Pentagonu wzrośnie o ponad 10 proc. i to wojskowi staną się teraz zarządcami pomocy. Państwom, które utracą darmowe wsparcie wojskowe, Waszyngton zamierza bowiem zaproponować gwarancje kredytowe na zakup uzbrojenia.