USA–Rosja: wiosna będzie decydująca

Nagłej wolcie amerykańskiej polityki wobec wojny na Ukrainie nie dowierzają zarówno w Kijowie, jak i w Moskwie.

Aktualizacja: 18.02.2017 08:04 Publikacja: 16.02.2017 19:42

James Mattis

James Mattis

Foto: AFP

– Na razie to tylko coś w rodzaju „listu intencyjnego", ale na pewno niweluje część obaw o ewentualne porozumienie amerykańsko-rosyjskie ponad naszymi głowami – powiedział „Rzeczpospolitej" kijowski analityk Ołeksij Melnyk.

Wcześniej ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin uzyskał zapewnienie amerykańskiego Departamentu Obrony, że Waszyngton „nadal będzie wspierał niepodległość i terytorialną integralność Ukrainy" oraz „wspierał Kijów w sferze bezpieczeństwa (...) i modernizacji (jego) możliwości obronnych". Sam zaś szef Pentagonu, generał James Mattis, oświadczył, że „zapewni amerykańskiej dyplomacji możliwość prowadzenia rozmów (z Rosją) z pozycji siły".

– Najgorsze prognozy się nie spełniły, ale nadal poruszamy się po chybotliwym gruncie. Niepewność powiększają wybory zbliżające się we Francji i Niemczech – dodaje Melnyk.

W Kijowie wskazują, że obietnica „wspierania obronności" opiera się na wojskowym budżecie przygotowanym jeszcze przez poprzednią, demokratyczną administrację. Prawdziwym testem dla ekipy Trumpa będzie sprawa zaopatrywania Ukrainy w tzw. broń śmiercionośną. Obecnie Kijów otrzymuje z USA tylko wojskowe wyposażenie, dostawy broni (a szczególnie pocisków przeciwpancernych Javelin) zostały zablokowane przez administrację Obamy.

Wiosną pojawią się pierwsze, własne propozycje administracji Trumpa w sprawie budżetu wojskowego na 2018 rok i to one będą papierkiem lakmusowym stosunku nowego prezydenta do wojny na Ukrainie.

Podobną perspektywę czasową przyjmują też w Moskwie – przy tym niezbyt przejmując się obecnymi wyrazami amerykańskiego poparcia dla Kijowa. – Podczas spotkania w Azerbejdżanie szefów sztabów armii amerykańskiej i rosyjskiej będą zapadały decyzje o odblokowaniu kontaktów miedzy nimi, co pozwoli na koordynację działań w Syrii. W marcu–kwietniu dojdzie tam do wspólnych uderzeń. A wtedy będzie można porozmawiać o innych problemach – powiedział „Rzeczpospolitej" moskiewski analityk Siergiej Markow.

– Nic się nie stało – podsumował wypowiedzi szefa Pentagonu i wcześniejszą zapowiedź rzecznika prasowego prezydenta USA, że Rosja musi zwrócić Krym Ukrainie. – Przewidywaliśmy, że sytuacja będzie przypominała sprawę republik bałtyckich w ZSRR. Waszyngton nigdy nie uznał ich przyłączenia, co nie miało żadnego wpływu na stosunki dwustronne – powiedział.

Moskwa ocenia, że „zmiana retoryki" nie jest problemem stosunków amerykańsko-rosyjskich, lecz wewnętrznej polityki amerykańskiej. – Trump bardzo potrzebuje poparcia republikanów, bez których jego dekrety nie będą wykonywane – uważa Markow. Jego zdaniem, jeśli prezydent nie porozumie się z nimi, to nie będzie mógł rządzić, a to może doprowadzić po dwóch latach do wszczęcia procedury impeachmentu i usunięcia go ze stanowiska. Podobnym gestem wobec republikanów miało być zdymisjonowanie doradcy ds. bezpieczeństwa, byłego szefa wywiadu wojskowego, generała Michaela Flynna. W Moskwie uważają, że „zapewniał on Trumpowi przychylność szeregowych pracowników amerykańskich służb specjalnych", ale republikanie wystraszyli się jego związków z Rosją.

Zmiana amerykańskiej retoryki w żaden sposób nie wpłynęła na zachowanie obu stron walczących w Donbasie. – Nie ma dnia bez ostrzałów gdzieś na linii frontu – powiedział „Rzeczpospolitej" jeden z ukraińskich wojskowych.

– Na razie to tylko coś w rodzaju „listu intencyjnego", ale na pewno niweluje część obaw o ewentualne porozumienie amerykańsko-rosyjskie ponad naszymi głowami – powiedział „Rzeczpospolitej" kijowski analityk Ołeksij Melnyk.

Wcześniej ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin uzyskał zapewnienie amerykańskiego Departamentu Obrony, że Waszyngton „nadal będzie wspierał niepodległość i terytorialną integralność Ukrainy" oraz „wspierał Kijów w sferze bezpieczeństwa (...) i modernizacji (jego) możliwości obronnych". Sam zaś szef Pentagonu, generał James Mattis, oświadczył, że „zapewni amerykańskiej dyplomacji możliwość prowadzenia rozmów (z Rosją) z pozycji siły".

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Wydarzenia
#RZECZo...: Powiedzieli nam
Wydarzenia
Kalendarium Powstania Warszawskiego