Raport pochodzi z 15 maja 1946 roku i został przygotowany przez US Office of Intelligence Coordination and Liaison. Klauzulę poufności utracił w 1983 roku.
Dokument zatytułowany "Żydzi w Polsce od czasów wyzwolenia" został zdobyty przez Centrum Szymona Wiesenthala.
"Nie ma wątpliwości, że obecne antyżydowskie manifestacje w Polsce stanowią kontynuację działań prawicowych grup, które funkcjonowały przed 1939 roku, kiedy nawet duże partie polityczne miały antysemickie programy" - czytamy w raporcie. "Innymi słowy nie ma nic nowego lub różnego w obecnej antysemickiej agitacji" - twierdzi raport.
W dokumencie można przeczytać, że antysemityzm "osiągnął takie rozmiary w Wojsku Polskim pod dowództwem generała Władysława Andersa, że wielu żydowskich żołnierzy było zmuszonych te siły opuścić i zaciągnąć się do innych armii alianckich". Powszechny antysemityzm, według raportu, zanotowano w 1944 roku w Lublinie i w innych częściach Polski.
Cytowany przez "The Jerusalem Post" rabin Marvin Hier, twórca Centrum Szymona Wiesenthala, powiedział, że opublikowane dokumenty przeczą argumentom polskich władz, które twierdzą, że antysemityzm był efektem komunizmu. Wskazał na fragment raportu, w którym omówiono antysemityzm i traktowanie Żydów jako obywateli drugiej kategorii jeszcze przed wojną.