19 stycznia przedstawiciele polskiego MSZ spotkali się z amerykańskimi dyplomatami. Tydzień później odbyło się głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy o IPN. Dopiero po głosowaniu notka z tego spotkania trafiła do najważniejszych osób w państwie - informuje Onet.pl.

Do Warszawy przybył Thomas K. Yazdgerdi, odpowiedzialny za kwestię Holokaustu w amerykańskim Departamencie Stanu. Amerykanin spotkał się z Maciejem Pisarskim, pełnomocnikiem ministra do spraw kontaktów z diasporą żydowską, Anną Perl z Departamentu Ameryki oraz Filipem Bartkowiakiem z Departamentu Strategii Polityki Zagranicznej. Rozmowa dotyczyła ustawy reprywatyzacyjnej i ustawy o IPN.

Yazdgerdi zapowiedział, że uchwalenie zmian w ustawie o IPN będzie krytycznie skomentowane przez Departament Stanu.

Notatkę ze spotkania sporządzono trzy dni później. Wysłano ją m.in. do Jacka Czaputowicza, Marka Magierowskiego, Jana Dziedziczaka, Patryka Jakiego, Małgorzaty Gawin i Andrzeja Rudlickiego.

Patryk Jaki powiedział portalowi Onet.pl, że dokument trafił do ministerstwa sprawiedliwości 30 stycznia, 4 dni po głosowaniu w Sejmie. Wiceminister również spotkał się z Yazdgerdim, ale podczas ich rozmowy temat nowelizacji ustawy o IPN miał nie być poruszany.