Zagraniczne fundusze stawiają na polskie galerie

Dobra kondycja gospodarki zachęca do budowania i inwestowania.

Publikacja: 08.03.2018 19:24

Foto: materiały prasowe

Polski rynek nieruchomości handlowych, ex aequo z niemieckim, został uznany za najatrakcyjniejszy w skali Europy w badaniu inwestorów przeprowadzonym przez Union Investment. Jednak o ile indeks atrakcyjności inwestycyjnej w Niemczech liczony na koniec 2017 r. nie zmienił się w stosunku do końca 2016 r., o tyle w Polsce wzrósł o 8 pkt., do 120 – czyli najmocniej spośród 12 analizowanych europejskich rynków. 3-pkt. wzrost, do 117 został zanotowany w Irlandii, tymczasem w Wielkiej Brytanii indeks skurczył się o 21 pkt, do 97 – tak mocno temu rynkowi ciąży brexit.

Entuzjastyczne oceny

– Pod względem stabilności wzrostu gospodarczego i siły nabywczej Polska ma ten sam wynik co Niemcy i jest blisko liderów światowego rankingu, czyli USA i Kanady, co mówi samo za siebie – mówi „Rzeczpospolitej" Henrike Waldburg, dyrektor zarządzania inwestycjami w handlu detalicznym w Union Investment Real Estate. – W związku z trwałym wzrostem gospodarczym w Polsce w ostatnich latach widzimy ponadprzeciętną dynamikę sprzedaży detalicznej, co wyróżnia Polskę jako najbardziej dynamiczny europejski rynek w tej chwili. Sądzimy, że wzrost gospodarczy i rosnąca siła nabywcza mają w Polsce bardzo solidne podstawy, co stwarza korzystne warunki dla inwestorów na rynku nieruchomości, także w długiej perspektywie – dodaje. Ekspertka podkreśla, że Polska wypada też dobrze w indeksie pod względem wskaźników nastrojów konsumenckich i koniunktury w handlu detalicznym. – Polski rynek handlu detalicznego jest atrakcyjny szczególnie ze względu na wyjątkowo bogatą ofertę interesujących lokalizacji inwestycyjnych – zaznacza.

W ostatnim czasie branża została dotknięta m.in. podatkiem „galeryjnym" i ograniczeniem handlu w niedzielę. Czy nie wpływa to negatywnie na postrzeganie przez inwestorów?

– Niedziele handlowe były ogromną dodatkową korzyścią dla polskich konsumentów i martwi nas, że teraz się tego zakazuje, szczególnie, że handel w Internecie nie ma takich ograniczeń – przyznaje Waldburg. – Jesteśmy jednak przekonani, że nawet ten zakaz nie zmieni ogólnie pozytywnego kierunku, w którym zmierza polski handel detaliczny. Patrząc na inne silne rynki na poziomie globalnym, jak USA, Kanada czy Niemcy, widać, że handel w niedziele nie jest warunkiem koniecznym dla dobrych wyników handlu detalicznego – podkreśla.

Samo Union Investment Real Estate zainwestowało w ośmiu różnych miejscach w Polsce. W portfelu znalazła się m.in. wrocławska Magnolia – czwarte pod względem powierzchni najmu centrum handlowe nad Wisłą (ponad 92 tys. mkw.) – kupiona od funduszu Blackstone. Inwestycja pochłonęła 380 mln euro.

Henrike Waldburg zaznacza, że poza wyzwaniami na brytyjskim rynku detalicznym, fundamenty sektora w Europie, Ameryce Północnej oraz regionie Azji i Pacyfiku są coraz lepsze.

– Globalna hossa będzie dalej wyznaczać kierunki rozwoju sektora handlu detalicznego. Pojawiać się będą nowe koncepcje detaliczne, co z kolei będzie tworzyło nowy popyt na fizycznie istniejące sklepy w kluczowych lokalizacjach. Ten utrzymujący się trend wzrostowy stanowi wyjątkową okazję dla inwestorów do międzynarodowej dywersyfikacji swoich portfeli aktywów nieruchomościowych i dostosowanie ich do nowych potrzeb zakupowych zamożnych konsumentów – podsumowuje ekspertka.

Dobre wskaźniki

O bardzo dobrej kondycji rynku nieruchomości handlowych w Polsce świadczą twarde liczby.

Według szacunków firmy Knight Frank, w ubiegłym roku w tego typu nieruchomości fundusze zainwestowały 4,7 mld euro. Najwięcej ulokowano w obiekty handlowe – 1,86 mld euro (7,8 mld zł). Nie brakowało dużych inwestycji portfelowych. Inwestorzy pozostają aktywni, niedawno australijski fundusz Cromwell zapowiedział sprzedaż polskich nieruchomości (m.in. Centrum Handlowe Janki) za 0,5 mld euro. Z kolei brytyjski Globalworth Poland RE (d. Griffin Premium RE), notowany na warszawskiej giełdzie, chce zebrać z emisji akcji 400 mln zł euro na inwestycje nad Wisłą. W portfelu ma teraz m.in. Halę Koszyki.

Nie próżnują także deweloperzy. Jak szacuje Polish Retail Research Forum w 2017 r. zasoby nowoczesnej powierzchni handlowej w polskich miastach z ponad 150 tys. mieszkańców wzrosły o 351 tys. mkw., do 11,54 mln mkw. w 489 obiektach. Wskaźnik pustostanów obniżył się o 3,5 pkt. proc., do 1,9 proc.

Na koniec ub.r. w budowie było ponad 530 tys. mkw., z czego w tym roku na rynek trafi ponad 80 proc. Największymi obiektami, które zostaną oddane, są Forum Gdańsk (62 tys. mkw.), którego deweloperem jest Multi Corporation, oraz Galeria Libero w Katowicach (45 tys. mkw.), budowana przez Echo Investment i Gemini Park w Tychach (36 tys. mkw.) – inwestycja Gemini Holding.

Polski rynek nieruchomości handlowych, ex aequo z niemieckim, został uznany za najatrakcyjniejszy w skali Europy w badaniu inwestorów przeprowadzonym przez Union Investment. Jednak o ile indeks atrakcyjności inwestycyjnej w Niemczech liczony na koniec 2017 r. nie zmienił się w stosunku do końca 2016 r., o tyle w Polsce wzrósł o 8 pkt., do 120 – czyli najmocniej spośród 12 analizowanych europejskich rynków. 3-pkt. wzrost, do 117 został zanotowany w Irlandii, tymczasem w Wielkiej Brytanii indeks skurczył się o 21 pkt, do 97 – tak mocno temu rynkowi ciąży brexit.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu