Grabarze dobrej zmiany

Wiele pisano już na temat fatalnego stylu, w którym nowa władza podejmuje kolejne swoje działania.

Aktualizacja: 22.12.2015 19:42 Publikacja: 22.12.2015 19:00

Grabarze dobrej zmiany

Foto: PAP, Rafał Guz

Pokazały to poniedziałkowe i wtorkowe obrady Sejmu czy sejmowej Komisji Ustawodawczej. Owszem, Platforma Obywatelska również nie szanowała opozycji, lecz dziś to PiS samodzielnie sprawuje władzę i ponosi wyłączną odpowiedzialność za swe działania.

Ale nie tylko o zły styl chodzi. Wygląda na to, że PiS właśnie wymontowuje kolejne bezpieczniki stojące na straży demokratycznego ustroju.

I tak Stanisław Piotrowicz, poseł pilotujący pracę nad ustawą mającą sparaliżować działania Trybunału Konstytucyjnego, powiedział wprost, że PiS nie chce, by TK wkładał kij w szprychy władzy, która pragnie dobrej zmiany.

Kolejny bezpiecznik to media. PiS ogłosił wprost, że publiczne radio i telewizja, które są dziś stronnicze, tyle że na rzecz opozycji, będą rządowe, bo na koniec dnia to i tak rządzący ponoszą za nie odpowiedzialność. Równocześnie rząd zabronił spółkom Skarbu Państwa publikowania komunikatów w prasie, co w nią uderza.

Zapaleni zwolennicy PiS zacierają ręce z radości. Wszak gdy wymontowane będą wszystkie hamulce, nic nie stanie na przeszkodzie, by to Jarosław Kaczyński realizował swą polityczną wolę. Sympatycy PiS wierzą w dobre intencje prezesa tego ugrupowania. Demokracja polega jednak na rządach reguł, a nie wierze w dobre intencje polityków.

Ale nawet sympatycy PiS powinni pamiętać, że również każda następna większość parlamentarna będzie mogła posługiwać się przykładem tej formacji do dalszego rozmontowywania państwa, np. uchwałami Sejmu odwoływać sędziów Trybunału, ograniczać prawa opozycji i demontować konstytucyjne organy, powołując się na wolę narodu.

Przy okazji swymi działaniami PiS kompromituje ideę dobrej zmiany. W wielu punktach partia ta miała rację, gdy jej politycy mówili, że trzeba słuchać Polaków, stymulować gospodarkę, odejść od aroganckiego stylu władzy PO.

Kłopot w tym, że teraz te wszystkie pozytywne postulaty będą się kojarzyły raczej z atakiem na TK, cynicznym uśmiechem prokuratora Piotrowicza, aroganckim zachowaniem polityków PiS, przyjacielem prezesa na czele największej spółki w tej części Europy czy odzyskiwaniem nocą kolejnych instytucji.

I tak to politycy, którzy mieli realizować dobrą zmianę, stają się jej grabarzami.

Pokazały to poniedziałkowe i wtorkowe obrady Sejmu czy sejmowej Komisji Ustawodawczej. Owszem, Platforma Obywatelska również nie szanowała opozycji, lecz dziś to PiS samodzielnie sprawuje władzę i ponosi wyłączną odpowiedzialność za swe działania.

Ale nie tylko o zły styl chodzi. Wygląda na to, że PiS właśnie wymontowuje kolejne bezpieczniki stojące na straży demokratycznego ustroju.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Komentarze
Sprawa ks. Michała O. Zła nie wolno usprawiedliwiać dobrem
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Rafał Trzaskowski nie zjadł świerszcza, czyli kto zyskał na warszawskiej debacie
Komentarze
Polski generał zginął pod Bachmutem? Jak teorie spiskowe mogą służyć Rosji
Komentarze
Bogusław Chrabota: Polacy nie chcą NATO w Ukrainie. Od lat jesteśmy trenowani, by się tego bać
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Ziobro, Woś, Pegasus i miliony z Funduszu Sprawiedliwości. O co toczy się gra?