Ekshumacja rozpoczęła się na Starym Cmentarzu w Łodzi tuż po godz. 23.00. Wtedy na teren nekropolii wjechali pracownicy firmy pogrzebowej w eskorcie policji i żandarmerii wojskowej.

Przed bramą cmentarza zgromadziło się natomiast kilkadziesiąt osób, w tym wielu adwokatów, które ze zniczami w rękach manifestowały solidarność z rodziną Joanny Agackiej-Indeckiej, która sprzeciwiała się ekshumacji. - Przyszliśmy tu przede wszystkim z potrzeby serca. Nie może być tak, by władza bez wystarczającej potrzeby naruszała kult osób zmarłych - powiedział Dariusz Wojnar, zastępca dziekana Rady Adwokackiej w Łodzi, cytowany przez "Dziennik Łódzki".

Policja zatrzymała jedenaście osób, które później, po wylegitymowaniu i potwierdzeniu ich tożsamości, zostały zwolnione - poinformował "Rzeczpospolitą" zespół prasowy komendy wojewódzkiej policji w Łodzi. Ok. godz. 4.30  samochody zakładu pogrzebowego, eskortowane przez policję, opuściły teren cmentarza.

Mec. Agacka-Indecka zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie pod Smoleńskiem. Miała 46 lat. Była adwokatem i pełniła funkcję prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej.