Ostatni miesiąc był dla pani szczególnie intensywny. Wicemistrzyni olimpijska w kajakarstwie brała udział w wielu spotkaniach...
Tak i były to niezwykle miłe wydarzenia, które stały się w pewnym sensie ukoronowaniem mojego sportowego poświęcenia. Cieszę się, że ludzie oglądali nasze zmagania w igrzyskach w Rio de Janeiro i wiedzą, że jest coś takiego jak kajakarstwo. Dzięki takim uroczystościom jak gala w PKOl możemy jeszcze bardziej promować nasz sport.
Czuje je pani jakiś szczególny wzrost popularności swojej osoby po zdobyciu srebra olimpijskiego?
Na pewno w moim rodzinnym mieście jest to zauważalne. Kiedy poruszam się po Kaliszu, to praktycznie 99 procent ludzi zatrzymuje się, gratuluje mi i mówi miłe słowa. Dodatkowo ostatnio odezwała się do mnie Skoda, która zaproponowała mi funkcję ambasadora marki. Swoim wizerunkiem będę teraz promować tę firmę w Kaliszu. Wszystkie te sytuacje są dla mnie bardzo miłe i sympatyczne.
Jak narodziła się pani miłość do kajakarstwa?