Przepisy kodeksu pracy nie przewidują wprost obowiązku zachowania w miejscu pracy trzeźwości. Wskazują natomiast, że do podstawowych powinności pracowniczych zalicza się świadczenie pracy w sposób sumienny, staranny, stosowanie się do przepisów bhp oraz do poleceń przełożonych. Trudno zaś uznać, aby spożywanie alkoholu w pracy pozostawało bez uszczerbku dla jakości świadczonych obowiązków oraz bezpieczeństwa ich wykonywania.
Brak bezpośrednich zapisów w k.p. w kwestii trzeźwości w miejscu pracy nie oznacza, że takie regulacje nie istnieją. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zakazuje m.in. sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na terenach zakładów pracy, a także ich wnoszenie na teren zakładów.
Gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że pracownik jest pod wpływem alkoholu, rolą pracodawcy lub osoby przez niego upoważnionej jest niedopuszczenie lub odsunięcie go od pracy. Pracodawca musi bowiem czuwać nad bezpieczeństwem załogi, a osoba „pod wpływem" może stanowić realne zagrożenie dla siebie i współpracowników.
Czy jednak zakaz spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy oraz siłą rzeczy jego wnoszenia, jest bezwzględny? Co do zasady przepisy nie przewidują wyjątków od szeroko rozumianej trzeźwości w pracy. Jednak sztywne ich przestrzeganie byłoby nie do pogodzenia z okazjami, których tradycja ma znacznie dłuższą historię niż ustawa o wychowaniu w trzeźwości i standardy bhp. Przedsylwestrowe spotkanie noworoczne szefa z załogą to jedna z tych wyjątkowych okazji, podczas których wniesienie i spożywanie alkoholu na terenie zakładu pracy, jest dopuszczalne. Nie wolno jednak przekroczyć pewnych zasad, aby zachowanie legalne wynikające ze zwyczaju nie wymknęło się spod kontroli, stając się standardowym naruszeniem zachowania zasady trzeźwości w miejscu pracy.
Żeby przedsylwestrowe spotkanie załogi z symboliczną lampką szampana było legalne, musi je zaakceptować pracodawca. Sprawa jest prostsza, gdy standardem są zebrania całej załogi, na których obecny jest również pracodawca oraz jego przedstawiciele. W przypadku mniejszych spotkań – np. w obrębie działów, dobrą praktyką jest uzyskanie przez kierownika komórki organizacyjnej zgody pracodawcy na rozpieczętowanie szampana.