Praca w dniu wolnym to często same nadgodziny

Za pracę w dni dodatkowo wolne wynikające z grafiku nie przysługuje inny dzień wolny od pracy. Należy ją zatem zakwalifikować jako nadgodziny i rozliczać w sposób właściwy dla pracy nadliczbowej.

Aktualizacja: 17.12.2017 00:27 Publikacja: 16.12.2017 23:01

Praca w dniu wolnym to często same nadgodziny

Foto: 123RF

- Pracownik w grudniu pracował trzykrotnie w dniach, które w grafiku są oznaczone jako wolne harmonogramowo (pracuje w systemie równoważnym i często ma dużo więcej dni wolnych niż minimalna liczba w okresie rozliczeniowym). Jednego dnia było to 5 godzin, drugiego 8, a trzeciego 12. Pracownik pracuje w miesięcznych okresach rozliczeniowych, na takie też okresy tworzymy grafiki. W jaki sposób mamy rozliczyć te godziny? – pyta czytelnik.

Tę pracę należy zakwalifikować jako pracę w godzinach nadliczbowych. Przy czym czas przepracowany do 8 godzin będzie stanowił nadgodziny średniotygodniowe, a powyżej 8 godzin – nadgodziny dobowe. To rozróżnienie odbija się na sposobie rekompensaty. Za pracę dniach wolnych harmonogramowo nie udziela się innego dnia wolnego od pracy.

Oznaczenie wolnego

W okresie rozliczeniowym pracownik musi mieć zapewnioną liczbę dni wolnych od pracy, która jest co najmniej równa liczbie niedziel, świąt przypadających w inne dni niż niedziela oraz dni wolnych wynikających z zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. W grudniu 2017 r. tych dni powinno być łącznie co najmniej 12.

Szczególne formy rekompensaty przewidziane w kodeksie pracy dotyczące pracy w dniach wolnych dotyczą właśnie dni, które tworzą tę grupę – a więc pracy w niedziele, święta oraz w dni wolne wynikające z zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Generalnie za pracę w takie dni pracownik powinien otrzymać inny dzień wolny od pracy. Zasady tej rekompensaty nieco się różnią przy poszczególnych dniach wolnych, mogą też powstać dodatkowo nadgodziny itp. Jednak ogólnie do tego się to rozliczenie sprowadza.

W grafikach pracy często występują również inne dni wolne, nazywane zwykle, tak jak wskazał czytelnik, wolnymi harmonogramowo. Wynikają zwykle ze stosowania równoważnego systemu czasu pracy lub zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy. Wolne dni wskazane jako dni „harmonogramowe" to zwykłe dni. Do pracy w tych dniach nie stosuje się żadnej szczególnej regulacji. Za pracę w dni wolne wynikające z grafiku nie przysługuje zatem dzień wolny od pracy. Praca kwalifikowana jest jako nadgodziny i rozliczana w sposób przypisany do pracy nadliczbowej.

Rodzaj przekroczenia

Wystąpią tu jednak dwa rodzaje nadgodzin:

- dobowe, wynikające z przekroczenia 8-godzinnej normy dobowej czasu pracy – trzeciego ze wskazanych dni mamy cztery takie nadgodziny,

- średniotygodniowe, wynikające z przekroczenia przeciętnie 40-godzinnej normy średniotygodniowej czasu pracy.

Nadgodziny średniotygodniowe można ustalić dopiero po zakończeniu okresu rozliczeniowego. Wynikają one z przekroczenia normy stanowiącej pełny, tygodniowy wymiar czasu pracy (40 godzin), które to przekroczenie nie zostało wcześniej zaliczone do nadgodzin dobowych.

Skoro w opisanej sytuacji okres rozliczeniowy obejmuje miesiąc (grudzień) i na ten miesiąc został stworzony grafik (który powinien przewidywać w konsekwencji liczbę godzin do przepracowania równą wymiarowi czasu pracy w tym okresie), to wszystkie godziny przepracowane w wymienionych dniach nie zaliczone do nadgodzin dobowych staną się niejako automatycznie nadliczbowymi średniotygodniowymi. Łącznie będzie ich 21 (5 pierwszego dnia oraz po 8 drugiego i trzeciego). Formalnie jednak ustalamy je i tak dopiero na koniec okresu rozliczeniowego.

Dzień bez pracy...

Przepisy kodeksu pracy przewidują dwie formy rekompensaty pracy nadliczbowej – w postaci dodatkowego wynagrodzenia lub czasu wolnego.

Czasu wolnego udziela się w wymiarze:

- równym przepracowanemu „ponadwymiarowo" czasowi – gdy o jego udzielenie wnioskuje pracownik, albo

- o połowę zwiększonym – jeśli taką formę rekompensaty narzucił pracodawca.

Rozliczenie czasem wolnym bez wniosku pracownika jest jednak możliwa jedynie do końca okresu rozliczeniowego. Nie może zatem dotyczyć nadgodzin średniotygodniowych, kwalifikowanych jako takie dopiero z upływem ostatniego dnia okresu rozliczeniowego, w którym powstały.

Przy rozliczeniu nadgodzin czasem wolnym pracownikowi nie przysługuje już dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.

...albo pieniądze

W razie rozliczenia finansowego nadgodzin, pracownik powinien otrzymać normalne wynagrodzenie za pracę powiększone o dodatek z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych w wysokości 50 proc. lub 100 proc. wynagrodzenia (art. 1511 k.p.).

W dniach harmonogramowo wolnych od pracy przysługuje 50-proc. dodatek dla nadgodzin dobowych. Za pracę nadliczbową średniotygodniową (powstałą w wyniku przekroczenia przeciętnie 40 godzin pracy na tydzień w okresie rozliczeniowym, które nie zostało zakwalifikowane wcześniej jako przekroczenia dobowe) przysługuje jednak 100 proc. dodatek do pensji.

Marek Rotkiewicz, prawnik

- Pracownik w grudniu pracował trzykrotnie w dniach, które w grafiku są oznaczone jako wolne harmonogramowo (pracuje w systemie równoważnym i często ma dużo więcej dni wolnych niż minimalna liczba w okresie rozliczeniowym). Jednego dnia było to 5 godzin, drugiego 8, a trzeciego 12. Pracownik pracuje w miesięcznych okresach rozliczeniowych, na takie też okresy tworzymy grafiki. W jaki sposób mamy rozliczyć te godziny? – pyta czytelnik.

Tę pracę należy zakwalifikować jako pracę w godzinach nadliczbowych. Przy czym czas przepracowany do 8 godzin będzie stanowił nadgodziny średniotygodniowe, a powyżej 8 godzin – nadgodziny dobowe. To rozróżnienie odbija się na sposobie rekompensaty. Za pracę dniach wolnych harmonogramowo nie udziela się innego dnia wolnego od pracy.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konsumenci
Uwaga na truskawki z wirusem i sałatkę z bakterią. Ostrzeżenie GIS
Praca, Emerytury i renty
Wolne w Wielki Piątek - co może, a czego nie może zrobić pracodawca
Sądy i trybunały
Pijana sędzia za kierownicą nie została pouczona. Sąd czeka na odpowiedź SN
Sądy i trybunały
Manowska pozwała Bodnara, Sąd Najwyższy i KSSiP. Żąda dużych pieniędzy
Konsumenci
Bank cofa się w sporze z frankowiczami. Punkt dla Dziubaków