- Pracownica od kilku miesięcy przebywa na urlopie wychowawczym, który uzasadniała koniecznością opieki nad dzieckiem. Podwładni donieśli pracodawcy, że na Facebooku chwali się, że dziecko zostawiła pod opieką matki emerytki, a sama od kilku miesięcy pracuje na statku wycieczkowym. Czy w takich okolicznościach szef może odwołać ją z urlopu wychowawczego? – pyta czytelnik.
Tak. Pracownica, będąc na urlopie wychowawczym, w sposób trwały zaprzestała sprawowania opieki nad dzieckiem. Dlatego szef może ją wezwać do pracy.
Urlop wychowawczy przyznaje się pracownikowi w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem (młodszym niż 6 lat). Dzięki niej pracownik, który był zatrudniony przez dłużej niż 6 miesięcy, ma prawo do urlopu wychowawczego w wymiarze do 36 miesięcy. Może go wykorzystać maksymalnie w 5 częściach.
Dodatkowa aktywność
W praktyce przebywający na urlopach wychowawczych blokują etaty przez wiele lat, bo są chronieni przed zwolnieniem. Kodeks pracy pozwala im w czasie urlopu wychowawczego podejmować dodatkową pracę, a także naukę.
Takie działania są jednak dopuszczalne pod warunkiem, że nie godzą w podstawowy cel urlopu wychowawczego, jakim jest trwałe sprawowanie opieki nad dzieckiem. Dlatego w czasie tego urlopu zatrudniony ma prawo podjąć pracę zarobkową zarówno u dotychczasowego, jak i u innego pracodawcy, jeżeli nie wyłącza to możliwości osobistego zajmowania się potomkiem. Przez pracą zarobkową należy w tym przypadku rozumieć też tę wykonywaną na podstawie umów cywilnoprawnych, a więc zlecenia czy świadczenia usług. Na tych samych warunkach dopuszczalne jest podjęcie innej działalności np. gospodarczej, a także nauki lub szkoleń.