Takie stanowisko wyraził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 18 października 2017 r. w sprawie Ypourgos Esoterikon oraz Ypourgos Ethnikis paideias kai Thriskevmaton przeciwko Marii-Eleni Kalliri (C-40916).
W czym problem
Obywatelka Grecji odpowiedziała na ogłoszenie o pracę w policji. Jednym z wymagań wskazanych w ogłoszeniu był minimalny wzrost 170 cm. Komisariat policji odrzucił jej aplikację, bo kobieta miała tylko 168 cm. Kandydatka zaskarżyła tę decyzję do sądu, zarzucając naruszenie w niej przepisów o zakazie dyskryminacji w zatrudnieniu.
Co orzekły sądy
Sąd pierwszej instancji podzielił stanowisko kandydatki do pracy. W uzasadnieniu wskazał, że dekret określający minimalny wzrost kandydatów do pracy w policji jest niezgodny z konstytucyjną zasadą równości płci. Rząd zaskarżył to orzeczenie do sądu apelacyjnego. Ten, przed wydaniem wyroku, postanowił zapytać Trybunał Sprawiedliwości UE o interpretację przepisów unijnych.
TSUE zgodził się ze stanowiskiem kandydatki do pracy. W uzasadnieniu wskazał, że przepisy unijne zakazują wszelkiej bezpośredniej lub pośredniej dyskryminacji ze względu na płeć w sektorze prywatnym lub publicznym, w odniesieniu do warunków dostępu do zatrudnienia, pracy na własny rachunek oraz uprawiania zawodu. Zasada ta dotyczy także kryteriów selekcji i warunków rekrutacji.
Trybunał stwierdził także, że nawet jeśli wszystkie zadania wykonywane przez policję grecką wymagają szczególnej sprawności fizycznej, to nie wydaje się, aby taka sprawność była koniecznie związana z posiadaniem minimalnego wzrostu i aby osoby o niższym wzroście były jej naturalnie pozbawione. W tym kontekście TSUE przypomniał, że do 2003 r. greckie przepisy wymagały – dla celów dopuszczenia do konkursu wstępnego do szkół urzędników i funkcjonariuszy policji greckiej – różnego wzrostu minimalnego dla mężczyzn i kobiet. Dla kobiet wymagany wzrost minimalny ustalono na 165 cm, a wobec mężczyzn – na 170 cm.