Wypadek przy pracy: Odsetki od kwoty zadośćuczynienia dopiero od daty uznania żądania

W sprawach, w których dopiero w toku rozpoznawania okazuje się, czy i w jakiej wysokości należy przyznać zadośćuczynienie, odsetki nalicza się dopiero od chwili zasądzenia stosownej kwoty (chyba że zachodzą okoliczności, które przekonują o potrzebie uwzględnienia wcześniejszej chwili). Jest to bowiem naprawienie szkody niemajątkowej, a więc o wysokości bardzo ocennej i ustalonej na podstawie przeprowadzonego postępowania.

Publikacja: 16.11.2017 03:00

Wypadek przy pracy: Odsetki od kwoty zadośćuczynienia dopiero od daty uznania żądania

Foto: 123RF

Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 12 lipca 2017 r. (II PK 200/16).

Powód domagał się od pozwanego zasądzenia kwoty 600 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 25 marca 2010 r. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, będącą konsekwencją wypadku przy pracy. Powód był zatrudniony u pozwanego na podstawie umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego w zawodzie stolarz. 15 marca 2006 r. uległ wypadkowi przy pracy. Podstawową przyczyną wypadku, którą można uznać za bezpośrednią, był nieprawidłowy sposób wyjmowania płyt meblowych ze stosu płyt przez poszkodowanego oraz pracownika pozwanego. Inna przyczyna to nieprawidłowy sposób składowania płyt, polegający na opieraniu ich o ścianę budynku. Przyczyną był też brak zapewnienia bezpośredniego nadzoru nad młodocianym przez osobę o wymaganych kwalifikacjach oraz zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem. Sam sposób wykonywania prac był nieprawidłowy i niezgodny z przepisami BHP i stwarzał zagrożenie zaistnienia wypadku.

U powoda ustalono 100-proc. uszczerbek na zdrowiu spowodowany skutkami wypadku przy pracy. Decyzją ZUS uznano go za całkowicie niezdolnego do pracy w związku z wypadkiem przy pracy oraz niezdolnego do samodzielnej egzystencji. Z tego tytułu otrzymał rentę i dodatek pielęgnacyjny, jak również jednorazowe odszkodowanie z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy w wysokości 45 200 zł.

Rozpatrując roszczenie powoda, sąd okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 500 000 zł z ustawowymi odsetkami od 31 marca 2010 r. Sąd uznał, że działalność prowadzona przez pozwanego jest oparta na działaniu sił przyrody i przyjął taką właśnie podstawę odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakiemu uległ powód, powołując się na to, że związek przyczynowy między ruchem przedsiębiorstwa a szkodą występuje na gruncie art. 435 § 1 k.c. już wtedy, gdy uszczerbek nastąpił w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa. Sąd okręgowy na poczet zadośćuczynienia zaliczył przyznane powodowi przez ZUS jednorazowe odszkodowanie.

Orzekając o obowiązku zapłaty zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od daty pozwu, tj. od 31 marca 2010 r. i oddalając żądanie co do odsetek w pozostałym zakresie, sąd orzekł na zasadzie art. 481 k.c. Zdaniem sądu, terminem wymagalności świadczenia z tytułu odsetek ustawowych jest 31 marca 2010 r., tj. data złożenia pozwu.

Pozwany wniósł apelację, którą sąd apelacyjny oddalił. Następnie pozwany wniósł skargę kasacyjną, którą sąd częściowo uwzględnił, tj. zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie rozmaicie ujmował początek terminu, od którego należy liczyć odsetki od zadośćuczynienia. Jest to albo chwila wezwania do zapłaty – także w postaci wytoczenia powództwa, albo określenie wysokości należnego świadczenia dopiero orzeczeniem sądu.

Pierwsza możliwość jest w większości wybierana wtedy, gdy od początku znana jest wysokość roszczenia i znajduje ona potwierdzenie w toku przewodu sądowego, wskazując na zasadne twierdzenie powoda zarówno co do przesłanek, jak i wysokości roszczenia. Druga możliwość dotyczy takich spraw, w toku rozpoznawania których dopiero okazuje się, czy i w jakiej wysokości należy przyznać zadośćuczynienie. Jest to bowiem naprawienie szkody niemajątkowej, a więc o wysokości bardzo ocennej i ustalonej na podstawie przeprowadzonego postępowania. W wypadku naprawienia takich szkód, przeważa pogląd o odsetkach liczonych dopiero od chwili zasądzenia stosownej kwoty, chyba że zachodzą okoliczności danej sprawy, które przekonują o potrzebie uwzględnienia wcześniejszej chwili (wyroki SN z 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10; z 7 marca 2014 r., IV CSK 375/13 oraz z 6 kwietnia 2016 r., IV CSK 389/15).

Komentarz eksperta

Elżbieta Smirnow, radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp.k.

Powyższe orzeczenie, oprócz określenia chwili, od której sąd powinien naliczyć odsetki, potwierdza utrwaloną w orzecznictwie dopuszczalność dochodzenia roszczeń uzupełniających w stosunku do świadczeń wynikających z ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, tzw. ustawy wypadkowej. Pracodawcy powinni pamiętać, iż pracownik, który doznał krzywdy wskutek wypadku przy pracy ze względu na brak zapewnienia przez pracodawcę bezpiecznych warunków pracy, może dochodzić od niego zadośćuczynienia niezależnie od tego, czy otrzymał odszkodowanie z ZUS.

Powyższe uprawnienie wynika z przepisów kodeksu cywilnego, określającego odpowiedzialność za czyn niedozwolony (art. 415 i następne k.c.). Przykładowo w wyroku z 5 lipca 2005 r. (I PK 293/04) SN podniósł, że pracownik może dochodzić od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadku przy pracy opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, 444 i 445 k.c.). Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej pracownika, wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych spowodowanych doznanym urazem. Ciężar dowodu w tego typu sprawach leży po stronie powodowej, tj. pokrzywdzonych.

Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 12 lipca 2017 r. (II PK 200/16).

Powód domagał się od pozwanego zasądzenia kwoty 600 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 25 marca 2010 r. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, będącą konsekwencją wypadku przy pracy. Powód był zatrudniony u pozwanego na podstawie umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego w zawodzie stolarz. 15 marca 2006 r. uległ wypadkowi przy pracy. Podstawową przyczyną wypadku, którą można uznać za bezpośrednią, był nieprawidłowy sposób wyjmowania płyt meblowych ze stosu płyt przez poszkodowanego oraz pracownika pozwanego. Inna przyczyna to nieprawidłowy sposób składowania płyt, polegający na opieraniu ich o ścianę budynku. Przyczyną był też brak zapewnienia bezpośredniego nadzoru nad młodocianym przez osobę o wymaganych kwalifikacjach oraz zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem. Sam sposób wykonywania prac był nieprawidłowy i niezgodny z przepisami BHP i stwarzał zagrożenie zaistnienia wypadku.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara